Według 25 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, podczas czwartkowego posiedzenia Riksbank nie zmieni głównej stopy procentowej wynoszącej minus 0,5 proc. Nieprawdopodobne według analityków czterech największych banków komercyjnych, jest też przedłużenie bezprecedensowego programu skupu obligacji wygasającego w czerwcu.
- Panuje powszechna zgoda co do tego, że gospodarka jest szalenie mocna – wskazuje Torbjorn Isaksson, główny analityk Nordea Bank AB w Sztokholmie. Zwiększenie stymulacji w takich warunkach, jak mówi, byłoby posunięciem „bardzo ekstremalnym”.
Wprawdzie w marcu, jak pisze Bloomberg, inflacja mocno rozczarowała, ale przez ostatnie lata ceny konsumpcyjne stale rosły. W lutym inflacja, skorygowana o koszty kredytów hipotecznych, nawet osiągnęła cel wyznaczony przez Riksbank na poziomie 2 proc. co zdarzyło się po raz pierwszy od ponad sześciu lat.