Kaczyński przed kilkunastoma dniami tłumacząc mniejszą skalę inwestycji w Polsce stwierdził, iż "przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi dzisiaj nie chcą podejmować się różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, że wrócą te dawne czasy".
Gowin jest w tej sprawie innego zdania. - Działając przez ponad 20 lat w sferze biznesu nie spotkałem żadnego przedsiębiorcy, który na złość rządowi chciałby mniej zarabiać - podkreślił.
Dodał, że potrafi sobie wyobrazić sytuację odwrotną - czyli przedsiębiorcę, który chce zarobić więcej, aby wspomóc siły opozycyjne.
- Ale taki przedsiębiorca, który chce zarabiać mniej ze względów politycznych, to jest zwierzę, które nie istnieje - stwierdził. Dopytywany, czy oznacza to, że nie zgadza się z Kaczyńskim, przyznał, że w tej kwestii się z nim nie zgadza.
Gowin był też pytany o obniżenie wieku emerytalnego. Przyznał, że jest sceptyczny wobec tego pomysłu, ale "takie było porozumienie przedwyborcze, a porozumień trzeba dotrzymywać".