Praludzie woleli blondynki

Dobór naturalny zmienił wygląd Europejczyków w ciągu zaledwie 5 tysięcy lat – odkryli genetycy - pisze Piotr Kościelniak.

Aktualizacja: 13.03.2014 14:05 Publikacja: 13.03.2014 08:18

Nad rekonstrukcją twarzy człowieka ze Stonehenge trudził się zespół biologów, chirurgów, dentystów i

Nad rekonstrukcją twarzy człowieka ze Stonehenge trudził się zespół biologów, chirurgów, dentystów i rzeźbiarzy

Foto: AFP

Nasi przodkowie mieli ciemniejszą skórę niż my, z reguły ciemne włosy i brązowe oczy. I to stosunkowo niedawno – zaledwie kilka tysięcy lat temu. Tak przynajmniej wynika z porównania genomów ludzi współcześnie żyjących z próbkami DNA wydobytymi z grobów sprzed 5 tysiącleci. W krótkim czasie wygląd zewnętrzny mieszkańców naszego kontynentu znacząco się zmienił – ustalili naukowcy z Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji oraz University College London. Genetykom pomagali archeolodzy i antropolodzy z Berlina i Kijowa.

Europejczycy ?o ciemnych twarzach

Dzięki komputerowym symulacjom naukowcy sprawdzili, które fragmenty genomu zmieniały się losowo, a które były dziedziczone. W niektórych przypadkach jedynym wyjaśnieniem nagłego wzrostu obecności jakiejś wersji genu był jednak dobór naturalny. I dotyczyło to nie tylko takich „zasadniczych" genów, jak te odpowiadające za trawienie laktozy w mleku czy odporność na malarię, ale również wariantów genetycznych wiązanych z wyglądem.

Aby takie analizy stały się możliwe, konieczny był postęp w dziedzinie sekwencjonowania wiekowego DNA (umożliwił również m.in. zbadanie genów neandertalczyka), a także wiedza o tym, które fragmenty materiału genetycznego związane są z pigmentacją skóry, kolorem włosów i oczu. Z wiedzy tej jeszcze do niedawna korzystali wyłącznie eksperci medycyny sądowej i technicy śledczy. Teraz sięgnęli po nią również archeolodzy i antropolodzy.

– Prehistoryczni Europejczycy musieli być generalnie ciemniejsi od swoich potomków – uważa jedna z autorek tych badań Sandra Wilde z grupy paleogenetycznej Instytutu Antropologii Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji. – To szczególnie interesujące, ponieważ wiemy, że przez dziesiątki tysięcy lat ewolucja preferowała ciemniejszy fenotyp. Wszyscy nasi przodkowie byli raczej ciemniejsi.

Potwierdzają to wcześniejsze badania specjalistów z Centrum Biologii Ewolucyjnej w Barcelonie. Odtworzyli oni genom człowieka, którego szkielet zachował się na stanowisku archeologicznym La Brana-Arintero w Valdelugueros w Hiszpanii. Żył ok. 7 tys. lat temu – miał ciemną skórę i niebieskie oczy.

Młodszy od niego o ok. 2 tys. lat człowiek żyjący w okolicach Stonehenge, zrekonstruowany przez grupę naukowców z Wielkiej Brytanii ma już jaśniejszą skórę i włosy z rudawym odcieniem.

Błękitnooki ?symbol seksu

Jak spekulują niemieccy naukowcy na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences" („PNAS"), coś musiało się wydarzyć w ciągu ostatnich 50 tys. lat temu. To wtedy mieszkańcy naszego kontynentu rozpoczęli migracje na północ – uważa zespół Sandry Wilde. I wtedy zaczęliśmy się robić jaśniejsi.

– Najbardziej naturalnym wytłumaczeniem tego fenomenu jest to, że ludzie musieli się przystosować do słabszej operacji słonecznej na północy – uważa prof. Mark Thomas z University College London, jeden ze współautorów badań. – Większość ludzi na świecie wytwarza witaminę D dzięki wystawieniu skóry na promieniowanie ultrafioletowe. Ale na północy ludzie o ciemnej skórze mieliby z tym problem. Jasna skóra daje tu przewagę.

Nie zgadza się z tym Sandra Wilde. – Wyjaśnianie sprawy przez witaminę D nie bardzo zdaje egzamin, gdy mówimy o kolorze włosów i oczu – przekonuje badaczka. – Mogło być i tak, że jasne włosy i oczy sygnalizowały przynależność do jakiejś grupy, co z kolei miało wpływ na wybór partnera czy partnerki.

Innymi słowy naukowcy nie wykluczają, że niebieskoocy blondyni (niebieskookie blondynki) byli atrakcyjniejsi seksualnie i dzięki temu w krótkim czasie upowszechniły się warianty genów odpowiedzialnych za taki właśnie wygląd.

Mlekopije

Zdumienia nie kryje prof. Joachim Burger z Instytutu Antropologii Uniwersytetu w Moguncji. To jego zespół kilka lat temu odkrył, że inna „interesująca" cecha genetyczna – zdolność trawienia laktozy, cukru obecnego w mleku – pojawiła się zaledwie 7,5 tys. lat temu w południowo-wschodniej części Europy. I błyskawicznie rozpowszechniła się na całym kontynencie.

Trawienie mleka wymaga obecności enzymu – laktazy. Zdolność ta znika po pierwszych latach życia ludzi. Mieszkańcy Azji, Australii, Afryki i duża część Indian w dorosłym życiu nie radzą sobie z trawieniem laktozy.

Inaczej jest w Europie, gdzie ponad 65 proc. dorosłej populacji ma zdolność naturalnego trawienia cukru mlecznego.

– Zdolność do trawienia mleka oraz geny odpowiedzialne za pigmentację były preferowane przez dobór naturalny w ciągu ostatnich 10 tys. lat w zdumiewający sposób – uważa prof. Burger. – Ale warto podkreślić, że cechy przekazywane kolejnym pokoleniom jako efekt preferencji seksualnych zwykle łatwiej wyjaśnić upodobaniami osobniczymi, a nie lepszą adaptacją do środowiska.

Nasi przodkowie mieli ciemniejszą skórę niż my, z reguły ciemne włosy i brązowe oczy. I to stosunkowo niedawno – zaledwie kilka tysięcy lat temu. Tak przynajmniej wynika z porównania genomów ludzi współcześnie żyjących z próbkami DNA wydobytymi z grobów sprzed 5 tysiącleci. W krótkim czasie wygląd zewnętrzny mieszkańców naszego kontynentu znacząco się zmienił – ustalili naukowcy z Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji oraz University College London. Genetykom pomagali archeolodzy i antropolodzy z Berlina i Kijowa.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Archeologia
Naukowcy zbadali szkielet rzymskiego gladiatora. Przełomowe wyniki analiz
Archeologia
Naukowcy odkryli kolejne tajemnice denisowian. Co wiemy o kuzynach Homo sapiens?
Archeologia
Przełomowe odkrycie archeologów. „Kwestionuje nasze rozumienie historii ludzkości"
Archeologia
Jakie tajemnice kryje stary żydowski cmentarz na Bródnie?
Archeologia
Czy wiek Stonehenge na pewno jest dobrze określony? Zaskakujące odkrycie naukowców
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku