Basen portowy oddalony jest o kilometr od Nilu. W starożytności łączył go z rzeką sztuczny kanał. Odkryty basen portowy stykał się z nabrzeżem. Niewykluczone, że nie był to jedyny basem portu w Gizie, ale na razie nie można prowadzić wykopalisk, które wyjaśniłyby te zagadkę, ponieważ dalsze ewentualne tereny portowe znajdują się pod współczesnym cmentarzem.
Port w Gizie funkcjonował w okresie budowy trzech największych piramid - Cheopsa, Chefrena i Mykerynosa. Archeolodzy odsłonili także pozostałości zabudowań portowych i wielkie ilości surowca kamiennego - granitu pochodzącego z południa Egiptu.
W porcie w Gizie badacze odkopali ruiny kilku jednakowych, długich budynków, które nazwali galeriami. Miały one 34,5 m długości i 7 m wysokości. Osie podłużne galerii usytuowane są wzdłuż linii północ - południe. W każdym takim budynku mogło mieszkać około 40 ludzi.
Początkowo badacze sądzili, że galerie przeznaczone były dla robotników. Jednak po odkopaniu w obrębie galerii resztek drewna, cedru libańskiego, badacze zmienili zdanie: - Co miałoby robić drewno tak szlachetne w koszarach robotników? - zastanawia się Mark Lehner. Aktualnie skłania się on ku hipotezie, że galerie zamieszkiwali żołnierze, garnizon ten był wykorzystywany do ochrony transportu niezwykle drogiego surowca jakim było drewno cedrowe.
W obrębie galerii odkryto także liczne kości zjedzonych zwierząt - bydła, kóz, owiec. Żywność tak wysokiej jakości nie była dostępna zwykłym robotnikom budowlanym.