Do laski marszałkowskiej wpłynął właśnie projekt noweli ustawy o państwowym ratownictwie medycznym oraz o działalności leczniczej.
Posłowie PO jeszcze przed końcem kadencji Sejmu chcą uchwalić przepisy o centrach urazowych dla dzieci, czyli oddziałach szpitalnych, do których mieliby trafiać mali pacjenci w najcięższym stanie, np. z wypadku. Teraz są centra urazowe, ale dla dorosłych.
Propozycja posłów zakłada, że każde dziecięce centrum urazowe miałoby obsługiwać 1 milion mieszkańców. Powinno być wydzieloną częścią szpitalnego oddziału ratunkowego. Co więcej, powinno współpracować z państwowym uniwersytetem medycznym.
Projekt nowelizacji określa także wyposażenie centrum urazowego. Ma ono dysponować oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii, blokiem operacyjnym, oddziałem chirurgii dziecięcej oraz zapewniać małym pacjentom dostęp do pracowni diagnostyki obrazowej, laboratoryjnej.
Odpowiednie kwalifikacje powinna mieć też kadra medyczna. Projekt przewiduje, że dyżury w centrum powinni pełnić lekarze z co najmniej drugim stopniem specjalizacji w dziedzinie kardiochirurgii i w chirurgii szczękowo-twarzowej. Placówka ma mieć także lądowisko dla helikopterów pogotowia.