Trwający półtora roku pilotaż ma pomóc ocenić efekty kompleksowego leczenia nowotworów w Krajowej Sieci Onkologicznej, której założenia „Rzeczpospolita" przedstawiła jako pierwsza.
Czytaj także: Leczenie raka: projekt sieci szpitali onkologicznych
Przeprowadzą je ośrodki na Dolnym Śląsku, Mazowszu, Pomorzu i w Świętokrzyskiem. Za nadzór nad leczeniem chorego na nowotwór odpowiadać ma wojewódzki ośrodek koordynujący, najczęściej pod postacią wojewódzkiego centrum onkologii. To on będzie kontrolował leczenie pacjenta – od momentu podejrzenia choroby do zakończenia leczenia i rehabiltacji. Ma koordynować opiekę onkologiczną w regionie, współpracować z innymi ośrodkami i monitorować losy pacjentów.
W zależności od nowotworu, pacjent trafi do ośrodka wyspecjalizowanego w kompleksowym leczeniu danego typu nowotworu, np. tzw. breats cancer unit w przypadku raka piersi, colorectal cancer unit przy raku jelita grubego, czy też specjalizującego się w leczeniu nowotworów płuc. Terapia nowotworów rzadszych ma odbywać się w tzw. centrach kompetencji, które stosuje każdą technikę leczniczą stosowaną w danym typie nowotworów.
Z kolei nowotwory rzadkie będą leczone w centrach doskonałości, których w kraju ma być zaledwie kilka. Kolejnym etapem leczenia zajmą się ośrodki współpracujące, znajdujące się jak najbliżej miejsca zamieszkania chorego i przyjmujące ambulatoryjnie. Tutaj pacjenci będą mogli odbyć np. chemioterapię.