Dwie Agnieszki, Dorota, Teresa, Piotr, Grzegorz, Jacek i Krzysztof zdecydowali się pokazać swoje twarze i opowiedzieć swoje historie. Opowiedzieć o tym, że są aktywni, ich życie jest prawie normalne, że pracują, wychowują dzieci i wnuki, działają społecznie. Że w niczym nie przypominają obiegowej opinii o pacjentach  żyjących z zaawansowaną chorobą nowotworową. Nie poddają się, walczą, chcą cieszyć się życiem ?i mieć warunki leczenia takie jak inni pacjenci w Europie. W otwarciu wystawy uczestniczył Pełnomocnik Rządu d/s Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania Adam Lipiński. Piękna zdjęcia wykonał Fotograf Marek Straszewski.

AGNIESZKA LASOTA MA 47 LAT  - od dwóch lat choruje na raka jelita grubego. Projektuje wystawy. Ma dwie córki - jedna ma 18 lat , druga 11. Dotychczasowa chemia powoli przestaje działać. Jak mówi : polskie Państwo odwraca się od takich osób jak Ona, potrzebującym kolejnych linii leczenia. Tak jakby osoby decydujące o finansowaniu leczenia uznały, że mnie już nie ma i czekam tylko na śmierć. A ja wciąż pracuję w miarę normalnie, odrabiam z córkami lekcje.  Gdybym żyła w każdym innym kraju Europy już dawno byłabym  właściwie leczona.

GRZEGORZ - choruje od 5 lat. w 1996 usunięto mu okrężnicę, z rakiem zmaga się od 5 lat. Wciąż pracuje w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Uwielbia to co robi - siedzi jednak na tykającej bombie. Wszyscy pacjenci patrzący ze zdjęć na Dworcu Centralnym Warszawie, normalnie żyją i pracują. Dla większości z nich możliwości terapii jaką proponuje się im w Polsce się skończyły.

Na ostatniej wprowadzonej pod koniec grudnia liście leków refundowanych pojawiły się nowe leki dla chorych na raka płuca. Ministerstwo Zdrowia w ostatnim roku bardzo wiele zrobiło dla poprawy leczenia pacjentów z wieloma rodzajami nowotworów.  Wydaje się, że przyszedł czas na pacjentów z przerzutowym rakiem jelita grubego.

Statystyki są nieubłagane, zachorowania na raka jelita grubego stanowią w polskiej populacji drugą najliczniejszą po raku płuca grupę zachorowań na nowotwory oraz drugą przyczynę zgonów z powodów onkologicznych. Liczba nowych rozpoznań raka jelita grubego w naszym kraju wynosi około 19 tysięcy, a każdego dnia 33 osoby w Polsce umierają z powodu tego nowotworu. Należymy do krajów o najwyższej liczbie zachorowań w całej Europie, przy czym wskaźnik przeżyć 5-letnich jest niższy o ponad 10% od średniej europejskiej. 63% polskich pacjentów umiera rocznie podczas, gdy w innych krajach wartość ta oscyluje w granicach 40%. Pozostajemy w tyle za innymi europejskimi państwami, choć metody leczenia tej choroby na przestrzeni lat uległy znacznej poprawie. Wyniki leczenia w Polsce są nadal gorsze od wyników w krajach takich jak m.in. Turcja, Czechy, Łotwa, Litwa czy Estonia.