Rz: Do konsultacji publicznych trafił właśnie projekt nowelizacji ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. To wynik zapowiedzianego w „Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" przeglądu prawa w dziedzinie partnerstwa publiczno-prywatnego i jednym z elementów „Polityki rządu w zakresie rozwoju partnerstwa publiczno-prywatnego". Jak można ocenić zaproponowane w nim zmiany?
Magdalena Zabłocka: Proponowane zmiany należy ocenić pozytywnie, jako próbę wyeliminowania części problemów, które praktycy PPP (zarówno ze strony publicznej, jak i prywatnej) wskazywali jako bariery w rozwoju projektów PPP. System prawny staje się coraz bardziej skomplikowany, inflacja ustaw, regulacji, zarówno na poziomie prawa unijnego, jak i krajowego, prowadzi często do braku spójności pomiędzy poszczególnymi rozwiązaniami. Co więcej, tryb pracy, którego celem jest rozwiązanie problemów bieżących, często nie pozwala na całościowe i systemowe spojrzenie.
Dlaczego podejście systemowe jest aż tak ważne?
Najlepiej to wyjaśnić na przykładzie: w przypadku chęci skorzystania z PPP podmiot publiczny będzie musiał sporządzić analizę opcji i wykazać, że PPP jest korzystną metodą realizacji zadań publicznych. To podejście jest zrozumiałe: skoro PPP łączy się z koniecznością zawarcia długoterminowej umowy (i dokonywania często wysokich płatności; ich wysokość jest zwykle ustalana w wyniku konkurencyjnego przetargu), to warto przeanalizować inne dostępne modele realizacji zadań. Paradoksalnie zaś, jeśli gmina będzie chciała utworzyć własną spółkę gminną i powierzyć jej świadczenie takiej samej usługi publicznej bezprzetargowo (na zasadach in-house), to żadnych analiz korzyści i kosztów przeprowadzać nie musi. Rozwiązanie to na pewno nie jest systemowo spójne.
A z których rozwiązań szczegółowych zaproponowanych w projekcie powinny się szczególnie cieszyć jednostki samorządu terytorialnego?