Aż 45 proc. Ukraińców pracujących w Polsce dostaje na rękę ponad 3 tys. zł miesięcznie, a prawie 76 proc. – ponad 2,5 tys. zł – wynika z najnowszego badania „Barometr Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2018" przygotowanego przez Personal Service.
Z kolei ok. 25 proc. zarabia mniej niż 2,5 tys. zł netto, a 4,7 proc. deklaruje płacę w wysokości 1,55 tys. zł (co odpowiada minimalnemu wynagrodzeniu w Polsce). Zdaniem Krzysztofa Inglota, prezesa Personal Service, taki rozkład wynagrodzeń pokazuje, że Ukraińcy zarabiają mniej więcej tyle, ile Polacy.
Czytaj także: Ukraińcy: cenni pracownicy i coraz cenniejsi klienci
Pracują dłużej
– Czasami może się nawet wydawać, że pracownik ze Wschodu dostaje na miesiąc więc niż ten rodzimy – mówił Inglot na środowej konferencji. – Ale proszę pamiętać, że Ukraińcy pracują dłużej niż my. Nie mają czekających na nich dzieci w domu, więc chętnie biorą nadgodziny – wyjaśnia. Zdarza się, że gdy pracodawca chce ograniczyć liczbę godzin do 8 dziennie, spotyka się z natychmiastowym „strajkiem" – opisywał.
Ciekawe, że nadgodziny to dla Ukraińców okazja do dodatkowego zarobku, ale jednocześnie jedna z ich istotniejszych bolączek podczas pobytu w Polsce. Aż 32 proc. badanych narzeka bowiem na ciężkie warunki pracy (największym problemem jest rozłąka z rodziną), 24 proc. – na zbyt wiele godzin pracy dziennie, a 12 proc. wytyka, że nie ma dni wolnych.