Koalicja Obywatelska składająca się z PO, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej oraz samorządowców finalizuje prace nad listami wyborczymi. I jednocześnie uderza w PiS tematami, które są istotne dla przeciętnego wyborcy. W tym tygodniu – jak deklarują politycy KO – w całym kraju sprawdzili około tysiąca aptek w ramach akcji #ListaBrakującychLeków. W czwartek politycy KO mówili na konferencjach prasowych w Polsce o edukacji. – Szykowane są kolejne tego typu akcje i uderzenia – mówi nam ważny polityk PO. Nastroje w Koalicji są dużo lepsze niż jeszcze kilka tygodni temu. I chociaż nasi rozmówcy zdają sobie sprawę, że z PiS nadal wygrać będzie trudno, to ostatnie tygodnie zdecydowanie umocniły morale. Zwłaszcza po ciosie, jakim dla Schetyny i jego ludzi była porażka w wyborach 26 maja.
Ucieranie list
W każdej partii co cztery lata nadchodzi czas największych emocji, czyli budowania list. W koalicji jest to jeszcze trudniejsze, co pokazały wybory do PE, ale Koalicja Obywatelska składa się obecnie z dwóch mniejszych partii i samorządowców, ludzi w większości bliskich PO. Jak wynika z naszych informacji, na przyszłotygodniowym posiedzeniu zarządu PO ustalone zostaną kluczowe nazwiska na listach. Wszystkie opinia publiczna pozna zapewne jeszcze nieco później. Najważniejsze zresztą i tak są pierwsze miejsca. Konsultacje trwają. W tym tygodniu lider PO Grzegorz Schetyna odbył serię spotkań z regionami w Platformie, które poświęcone były tematowi list. Jednocześnie swoje rekomendacje przedstawiają koalicjanci.
Jak wynika z naszych rozmów, na listach KO mogą pojawić się też popularne nazwiska lewicowe z rekomendacji Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej. W ten sposób KO ma wzmocnić swoje lewe skrzydło. Co do samej struktury list, piąte, dziesiąte i piętnaste miejsca mają przypaść samorządowcom. Na listy mają też trafić działacze i aktywiści, jak Iwona Hartwich, znana z ubiegłorocznego protestu w Sejmie niepełnosprawnych i ich opiekunów. Zgodnie z przewidywaniami znanych prezydentów miast na listach raczej nie będzie, ale mają wspierać cały czas jesienną kampanię wyborczą KO. Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, i Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, są członkami sztabu KO. Listy będą uzupełniane, np. przez postacie związane z KOD. Na Pomorzu – przez Radomira Szumłedę, na Śląsku – przez Jarosława Marciniaka.
Pojedynek warszawski
Niemal pewne wydaje się, że w Warszawie z Jarosławem Kaczyńskim zmierzy się lider PO Grzegorz Schetyna. W poprzednich wyborach Schetyna startował z Kielc. W Katowicach rywalem premiera Mateusza Morawieckiego będzie wiceszef PO Borys Budka. W Gdańsku liderem będzie Sławomir Neumann, z Gdyni chce startować liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka. Trwają poszukiwania „jedynek" w Krakowie i we Wrocławiu. W niektórych sytuacjach na pierwszych miejscach mogą się znaleźć postaci wcześniej niezwiązane z polityką. Sugerował to na poniedziałkowej konferencji prasowej Schetyna. W Platformie można spotkać się z opinią, że pomysł, jakim w kampanii europejskiej było wystawienie np. Janiny Ochojskiej, okazał się sukcesem, więc można ten model powielić i w wyborach do Sejmu.
Osobną kwestią są listy do Senatu. Po rozpadzie Koalicji Europejskiej taka lista stanęła pod znakiem zapytania. Z Platformy słyszmy jednak, że na zasadzie niepisanej umowy nie będzie najpewniej rywalizacji w okręgach senackich. To zmaksymalizuje szanse na przejęcie Senatu przez opozycję.