Środowisko "Radia Maryja" i "Gazety Polskiej" są od dawna zwaśnione. A to właśnie reprezentanci gazety Tomasza Sakiewicza zajmują lepsze miejsca na listach - pisze wyborcza.pl.
Początkiem wojny między ojcem Rydzykiem a "GP" było zlustrowanie przez tę ostatnią abp. Stanisława Wielgusa w 2007 r. Ojciec Rydzyk mówił wówczas publicznie o "zaszczuciu człowieka". Dodatkowym ciosem dla redemptorysty było uruchomienie Telewizji Republika, do której odeszła część widzów Telewizji Trwam.
W nadchodzących wyborach parlamentarnych wysokie miejsce na listach Prawa i Sprawiedliwości zajmuje Joanna Lichocka, która startuje z "jedynką" w Kaliszu. Środowisko ojca Rydzyka zawrzało - jak pisze wyborcza.pl - na wiadomość, że to właśnie dziennikarka "Gazety Polskiej" i Tv Republika zajęła to poczesne miejsce. Ojcu Rydzykowi nie podoba się też, że z wysokiego czwartego miejsca w okręgu podwarszawskim startuje szefowa jednego warszawskiego koła "Gazety Polskiej" Anita Czerwińska.
Największe pretensje o zepchnięcie faworytów ojca Rydzyka dotyczą Anny Sobeckiej, startującej z czwartego miejsca w Toruniu, byłego ministra środowiska Jana Szyszki, "zepchniętego" z czwartego miejsca na piąte w okręgu podwarszawskim, oraz uważanego za łącznika PiS z toruńskim środowiskiem ojca Rydzyka posła Andrzeja Jaworskiego, który otrzymał "trójkę" w Gdańsku.
Ojciec Tadeusz Rydzyk nie awanturuje się jednak o miejsca dla swoich faworytów. Uspokajają go dobre notowania PiS w sondażach. Zwłaszcza że na jego listach są też politycy Solidarnej Polski, w tym "dopieszczani" przez Rydzyka Zbigniew Ziobro i Beata Kempa.