Rozmowa z Joachimem Brudzińskim w audycji "Gość Radia ZET" dotyczyła m.in. dymisji byłego już szefa SOP gen. Tomasza Miłkowskiego, który według mediów doprowadził do największego kryzysu tej służby.
Brudziński z krytyczną oceną pracy Miłkowskiego się nie zgadza. Jego zdaniem były szef SOP przeprowadził "bardzo trudny proces reorganizacji BOR-u w SOP".
Dlaczego w takim razie został zwolniony? - Podał się do dymisji, ja tę dymisję przyjąłem i ciszej nad tym tematem - skwitował krótko Brudziński.
Czytaj także: Gosiewska: Tarczyński? Polityczny globtroter, kolega Giertycha
Zapewnił jednocześnie, że darzy wyjątkowym szacunkiem funkcjonariuszy SOP, którzy "niejednokrotnie kosztem własnego zdrowia, czasami życia, tak jak miało to miejsce w wypadku tragedii smoleńskiej, chronią najważniejsze osoby w państwie".