Wspierany przez Rosję i Iran, Assad był w stanie utrzymać władzę w Syrii przez ponad osiem lat wojny domowej.
Po wycofaniu się Amerykanów z północno-wschodniej Syrii w zeszłym miesiącu i inwazji tureckiej, Assad i jego rosyjscy sojusznicy przejęli kontrolę nad kluczowymi obszarami, które wcześniej znajdowały się w rękach Kurdów.
Trump, ku niezadowoleniu zarówno władz w Damaszku, jak i w Moskwie, zamierza utrzymać siły wojsk amerykańskich na wschodzie kraju, aby pilnować pól naftowych.
Oficjalnym celem misji jest ochrona przed odradzającymi się bojownikami Państwa Islamskiego, ale Trump zapowiedział, że chce zaangażować firmy z USA do pracy na polach naftowych.
W rozmowie z Rossija-24 Asad powiedział, że amerykańscy okupanci ryzykując "iracki scenariusz". Odwołał się do amerykańskiej inwazji z 2003 roku..