- Współpracujemy z Kurdami - powiedział dziennikarzom Trump w Białym Domu. - Mamy dobre stosunki z Kurdami, ale nigdy nie zdecydowaliśmy się ich chronić. Walczyliśmy z nimi przez trzy i pół, cztery lata. Nigdy nie zobowiązaliśmy się do ochrony Kurdów do końca życia - dodał amerykański prezydent. 

Słowa Trumpa padły po publikacji w sieci nagrania z miasta Al-Kamiszli, gdzie Kurdowie obrzucali amerykańskie wozy opancerzone warzywami i kamieniami, gdy pojazdy opuszczały miasto. Mieszkańcy trzymali w rękach transparenty z hasłami "Dziękujemy za Amerykanów, ale Trump nas zdradził".

W zeszłym tygodniu Trump nakazał ogłosił decyzję o wycofaniu amerykańskich wojsk z niektórych kurdyjskich obszarów Syrii. Otworzyło to drogę dla tureckich wojsk do rozpoczęcia ofensywy wojskowej przeciwko Kurdom.

Decyzja Trumpa wywołała oburzenie wśród Demokratów, jak i Republikanów. Wiceprezydent Mike Pence i sekretarz stanu Mike Pompeo polecieli do Ankary i zawarli umowę o "zawieszeniu broni" z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem.

W rozmowie z dziennikarzami Trump bagatelizował również rolę, jaką odegrali Kurdowie, pomagając odzyskać miasta i miasteczka przejęte przez bojowników Państwa Islamskiego. - Gdy masz samoloty, które wystrzeliwują 10 miliardów dolarów na odległość 10 mil przed twoją linią, łatwiej jest walczyć - powiedział. - Byli dużym wsparciem, ale my też byliśmy dla nich bardzo pomocni - dodał.