USA sporządziły listę celów ataku w Syrii

Eksperci amerykańskiej armii i wywiadu sporządzili wstępną mapę obiektów związanych z produkcją i magazynowaniem broni chemicznej w Syrii, które mogą zostać zaatakowane przez USA jeżeli prezydent Donald Trump wyda rozkaz przeprowadzenia ponownego ataku rakietowego na Syrię - informuje CNN.

Aktualizacja: 31.08.2018 21:17 Publikacja: 31.08.2018 20:59

USA sporządziły listę celów ataku w Syrii

Foto: AFP

CNN, powołując się na liczne źródła we władzach USA twierdzi, że choć decyzja ws. ataku jeszcze nie zapadła, ale jeden z przedstawicieli amerykańskiej administracji twierdzi, że armia "będzie w stanie zareagować bardzo szybko", jeśli syryjskie władze użyją broni chemicznej w czasie ofensywy w prowincji Idlib. Wstępna lista celów ma przyspieszyć atak w momencie, gdy prezydent Trump wyda taki rozkaz.

Już wcześniej doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Trumpa, John Bolton, ostrzegł, że USA uderzy na Syrię, jeśli siły Asada użyją broni chemicznej w czasie natarcia na pozycje rebeliantów w prowincji Idlib. Tymczasem strona rosyjska informowała, że według jej informacji to rebelianci chcą użyć broni chemicznej i zrzucić odpowiedzialność za jej użycie na reżim Asada.

USA krytykują Syrię i Rosję za samo podjęcie ofensywy w prowincji Idlib. "USA postrzegają to jako eskalację tego już i tak groźnego konfliktu" - napisał sekretarz stanu USA Mike Pompeo na Twitterze.

Jednocześnie - jak przypomina CNN - Rosjanie rozpoczynają ćwiczenia wojskowe na Morzu Śródziemnym z udziałem 26 okrętów i 30 samolotów bojowych, co może być przygotowaniem na amerykański atak na Syrię. Rosyjskie okręty miałyby wykorzystać swoje systemy radarowe do wykrycia lecących w kierunku Syrii rakiet, które mogłyby następnie zostać przechwycone przez systemy obrony przeciwlotniczej S-400 rozmieszczone przez Rosjan w Syrii.

USA już raz dokonały ataku rakietowego na Syrię - doszło do niego w kwietniu 2018 roku, gdy Waszyngton (wraz z Francją i Wielką Brytanią) zareagował w ten sposób na użycie broni chemicznej przeciwko cywilom w Doumie.

CNN, powołując się na liczne źródła we władzach USA twierdzi, że choć decyzja ws. ataku jeszcze nie zapadła, ale jeden z przedstawicieli amerykańskiej administracji twierdzi, że armia "będzie w stanie zareagować bardzo szybko", jeśli syryjskie władze użyją broni chemicznej w czasie ofensywy w prowincji Idlib. Wstępna lista celów ma przyspieszyć atak w momencie, gdy prezydent Trump wyda taki rozkaz.

Już wcześniej doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Trumpa, John Bolton, ostrzegł, że USA uderzy na Syrię, jeśli siły Asada użyją broni chemicznej w czasie natarcia na pozycje rebeliantów w prowincji Idlib. Tymczasem strona rosyjska informowała, że według jej informacji to rebelianci chcą użyć broni chemicznej i zrzucić odpowiedzialność za jej użycie na reżim Asada.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790