Reklama

Syn więźnia Auschwitz pozywa Niemcy za swoje cierpienia

Adam Kowalewski z Warszawy pozywa Republikę Federalną Niemiec, domagając 400 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdy wynikające z tzw. syndromu drugiej generacji oraz następstw badań dokonywanych na jego ojcu Jerzym Kowalewskim, więźniu niemieckich obozów koncentracyjnych - ofierze eksperymentów pseudomedycznych.

Aktualizacja: 07.09.2018 12:47 Publikacja: 07.09.2018 12:09

Adam Kowalewski, Stefan Hambura

Adam Kowalewski, Stefan Hambura

Foto: Marek Domagalski

Wystąpił jednocześnie o zabezpieczenie tego roszczenia poprzez zobowiązanie pozwanego do zapłaty powodowi do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy 1500 zł miesięcznie renty (w pozwie domaga się 3000 zł miesięcznie). Po drugie wskazał jedną z warszawskich nieruchomości należących do Niemieckiego Instytutu Historycznego, zostawiając sądowi formę w jakiej dokona owego zabezpieczenia, np. poprzez wpis w jej księdze wieczystej.

Czytaj także: Bez rygorów karnych za "polskie obozy". Zostaje droga cywilna

To pierwszy polski pozew przeciwko rządowi Niemiec o odszkodowanie za eksperymenty medyczne w Auschwitz. Jego pełnomocnik polsko-niemiecki adwokat Stefan Hambura złożył go w piątek w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Adam Kowalewski ma obecnie 45 lat, jest synem Jerzego Kowalewskiego – więźnia obozu Auschwitz , Gross Rosen i Dachau i urodził się jako osoba niepełnosprawna z mózgowym porażeniem dziecięcym. Wskazuje, że ten stan zdrowia jest następstwem poddawania jego ojca eksperymentom pseudomedycznym w obozach koncentracyjnych i przejawia się tzw. syndromem drugiej generacji. Dla wykazania stanu zdrowia wnosi o dopuszczenie dowodu z opinii zespołu biegłych lekarzy sądowych.

Z wykształcenia jest pedagogiem specjalnym, powiedział „Rzeczpospolitej", że z powodu tych dolegliwości miał np. trudności ze znalezieniem pracy.

Reklama
Reklama

Co się tyczy jego ojca, to jako osiemnastolatka w nocy z 21 na 22 kwietnia 1941 r. aresztowało go gestapo w Warszawie za działalność konspiracyjną i przewiozło na Pawiak, gdzie prawie rok był osadzony, a w kwietnia 1942 znalazł się w transporcie do Auschwitz. Musiał pracować przy budowie I.G. Farben-Industrie, a później przeniesiono go do „baraku tyfusowego", w którym zgromadzono chorych na tyfus i więźniów poddanych pseudomedycznym eksperymentom z zarazkami tyfusu.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama