Do zmiany imienia z męskiego na żeńskie potrzebny jest wyrok sądu

Samo poczucie przynależności do płci odmiennej, niż wynikająca z aktu urodzenia, nie stanowi ważnego powodu do zmiany imienia i nazwiska – tak uznali urzędnicy, a ich opinię podzielił sąd administracyjny.

Aktualizacja: 13.03.2017 10:50 Publikacja: 13.03.2017 10:40

Do zmiany imienia z męskiego na żeńskie potrzebny jest wyrok sądu

Foto: pixabay.com

W czerwcu ubiegłego roku do Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego wpłynął wniosek R. F. o dokonanie, w trybie administracyjnym, zmiany imienia R. na imiona P. R. i nazwiska F. na nazwisko R.

Uzasadniając swój wniosek, obywatel wskazał, że w domu i wśród znajomych używa imienia P. Zaznaczył także, że po terapii lekowej nabrał kobiecego wyglądu i kształtów. Ponadto, dane wpisane do dowodu osobistego i prawa jazdy nie pasują do niego, co stanowi problem w kontaktach społecznych i urzędowych. Do wniosku załączył kserokopię zaświadczenia lekarskiego, z którego wynika, że ma zdiagnozowany transseksualizm typu M/K. Od 1 kwietnia 2014 r. jest pod opieką Poradni Zdrowia Psychicznego i Patologii Współżycia, z uwagi na trwający proces terapeutyczny przed procedurą korekcji płci.

Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego uznał, iż w opisywanej sprawie nie zachodzą ważne względy uzasadniające zmianę imienia i nazwiska, i odmówił.

Jak wyjaśnił, płeć człowieka jest postrzegana dwuaspektowo: jako zespół cech psychicznych i fizycznych. Określony fizjologicznie stopień rozwoju człowieka i rozwój płciowy pozwalają na uświadomienie własnej tożsamości płciowej. – Leczenie hormonalne i zabieg korekcyjny mogą doprowadzić do tego, że pierwotny zapis dotyczący płci może okazać się niezgodny z subiektywnym odczuciem danej osoby, jednakże dla wywołania skutków prawnych, zmiana płci musi być usankcjonowana prawomocnym wyrokiem sądu – wskazał kierownik USC. W związku z tym wniosek o zmianę imienia z męskiego na żeńskie nie może być uwzględniony bez wcześniejszego orzeczenia sądowego w przedmiocie zmiany płci.

Kierownik USC uznał, że samo poczucie przynależności do płci odmiennej, niż wynikająca z aktu urodzenia, nie stanowi ważnego powodu do zmiany imienia i nazwiska w rozumieniu przepisów ustawy o zmianie imienia i nazwiska.

Opinię kierownika USC podzielił wojewoda, powtarzając jego argumenty. Podkreślił przy tym, że zgodnie z art. 59 ust. 3 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego zgłaszając urodzenie dziecka można co prawda wybrać imię, które nie wskazuje na płeć dziecka, jednakże w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci. - Skoro zatem uprawnienie do wyboru imienia podlega pewnym ograniczeniom i imię wpisane do aktu urodzenia powinno odpowiadać płci dziecka, to korelacja pomiędzy płcią a imieniem winna być również zachowana w przypadku ewentualnej administracyjnej zmiany imienia – stwierdził wojewoda.

R.F. nie dał za wygraną, i zaskarżył odmowne decyzje do sądu administracyjnego. W skardze podniósł, że zmiana imienia dotyczy imienia którym się posługuje i pod którym jest znany. Podkreślił, że nazwisko skraca, gdyż jest dla niego nieprzyjazne, źle mu się kojarzy z tyraństwem ojca, który używał wobec niego przemocy fizycznej. Jak przekonywał, do zmiany imienia i nazwiska nie jest potrzebny wyrok sądu.

Argumenty R.F nie przekonały sądu, który podzielił opinie urzędników.

W uzasadnieniu WSA w Łodzi podkreślił, że w świetle aktualnie obowiązujących przepisów, zmiana imion z męskich na żeńskie, jak również nazwiska w formie wskazującej, że dana osoba jest płci żeńskiej, nie może nastąpić bez wcześniejszego uzyskania orzeczenia sądowego w przedmiocie zmiany płci.

- Na gruncie stosunków urzędowych, w zorganizowanym społeczeństwie uwzględnienie żądania wyrażenia zgody na zmianę męskiego imienia urzędowego na żeńskie w sytuacji, gdy imię męskie w akcie urodzenia skarżącego, którego zmiany żąda, identyfikuje jego płeć, a nie została dokonana w trybie art. 24 Prawa o aktach stanu cywilnego w oparciu o prawomocne orzeczenie sądu wzmianka w akcie urodzenia o zmianie płci na żeńską, prowadziłoby do wewnętrznej sprzeczności w treści aktu urodzenia skarżącego – wyjaśnił WSA. – Subiektywne poczucie przynależności do płci odmiennej, bez odzwierciedlonej aktem stanu cywilnego zmiany płci nie mogło być potraktowane jako ważny powód w rozumieniu art. 4 ust. 1 uzasadniający żądanie wyrażenia zgody na zmianę imienia skarżącego na P. R. – zakończył sąd.

Wyrok WSA w Łodzi z 15 lutego 2017 r. (sygn. akt III SA/Łd 745/16)

W czerwcu ubiegłego roku do Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego wpłynął wniosek R. F. o dokonanie, w trybie administracyjnym, zmiany imienia R. na imiona P. R. i nazwiska F. na nazwisko R.

Uzasadniając swój wniosek, obywatel wskazał, że w domu i wśród znajomych używa imienia P. Zaznaczył także, że po terapii lekowej nabrał kobiecego wyglądu i kształtów. Ponadto, dane wpisane do dowodu osobistego i prawa jazdy nie pasują do niego, co stanowi problem w kontaktach społecznych i urzędowych. Do wniosku załączył kserokopię zaświadczenia lekarskiego, z którego wynika, że ma zdiagnozowany transseksualizm typu M/K. Od 1 kwietnia 2014 r. jest pod opieką Poradni Zdrowia Psychicznego i Patologii Współżycia, z uwagi na trwający proces terapeutyczny przed procedurą korekcji płci.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP