Powód umieszczenia plakatów wyborczych na szkolnym parkanie to informacja publiczna - wyrok WSA

Uzasadnienie umieszczenia na szkolnym ogrodzeniu informacji o kandydatach na prezydenta jest informacją publiczną.

Publikacja: 03.03.2021 07:25

Powód umieszczenia plakatów wyborczych na szkolnym parkanie to informacja publiczna - wyrok WSA

Foto: Fotorzepa/Kuba Krzysiak

W lipcu ubiegłego roku, gdy po wyborach prezydenckich pozostały jeszcze plakaty wyborcze, lokalne Stowarzyszenie na rzecz Praworządności w Szkołach zwróciło się do dyrektora Szkoły Podstawowej w Białymstoku o wyjaśnienie, czy fotografie załączone do wniosku stowarzyszenia o udostępnienie informacji publicznej przedstawiają szkolne ogrodzenie. Jeżeli tak, stowarzyszenie wystąpiło o wskazanie powodu umieszczenia tam materiałów wyborczych kandydatów; o udostępnienie pisemnej zgody szkoły na zamieszczenie tych materiałów, a jeżeli jej nie wydano, o wskazanie, kto wydał ustną zgodę. Wreszcie o udostępnienie wszelkich dokumentów związanych z tą sprawą, szczególnie umów, faktur i rachunków, jeżeli materiały wyborcze zostały umieszczone odpłatnie. Przepisy kodeksu wyborczego zabraniają agitacji na terenie szkół wobec uczniów.

Wniosek został wysłany drogą elektroniczną na adres mailowy szkoły, następnie ponowiony, wreszcie stowarzyszenie wniosło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku skargę na bezczynność dyrektora szkoły podstawowej.

Pełnomocnik dyrektora szkoły wystąpił natomiast o oddalenie skargi jako bezpodstawnej, ponieważ żądanie wskazania powodu umieszczenia na ogrodzeniu materiałów wyborczych nie mieści się w ustawowych kategoriach informacji publicznej. Poza tym szkoła jest placówką niepubliczną, a obowiązek udzielania informacji publicznej dotyczy tylko tych informacji, które powstały w związku z wykonywaniem zadań publicznych. Gospodarka szkolnym parkanem nie jest publicznym zadaniem szkoły niepublicznej – twierdził pełnomocnik.

Sąd uznał jednak, że wniosek stowarzyszenia dotyczy informacji publicznej. Szkoła podstawowa w Białymstoku jest wprawdzie szkołą niepubliczną, ale wykonuje zadania publiczne. Tymczasem dyrektor szkoły całkowicie zlekceważył wniosek stowarzyszenia – ocenił sąd. – Nie udostępnił informacji publicznej, o którą występowało stowarzyszenie, nie wydał decyzji odmownej ani nie udzielił pisemnej odpowiedzi, że takiej informacji nie posiada – wyjaśnił sędzia sprawozdawca Marek Leszczyński.

Wyrok stwierdzający bezczynność dyrektora szkoły i zobowiązujący go do załatwienia w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej wniosku stowarzyszenia w terminie 14 dni od dnia doręczenia akt jest nieprawomocny. Wypada także przypomnieć, że pierwsza prezes Sądu Najwyższego skierowała ostatnio do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie konstytucyjności niektórych przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.

W lipcu ubiegłego roku, gdy po wyborach prezydenckich pozostały jeszcze plakaty wyborcze, lokalne Stowarzyszenie na rzecz Praworządności w Szkołach zwróciło się do dyrektora Szkoły Podstawowej w Białymstoku o wyjaśnienie, czy fotografie załączone do wniosku stowarzyszenia o udostępnienie informacji publicznej przedstawiają szkolne ogrodzenie. Jeżeli tak, stowarzyszenie wystąpiło o wskazanie powodu umieszczenia tam materiałów wyborczych kandydatów; o udostępnienie pisemnej zgody szkoły na zamieszczenie tych materiałów, a jeżeli jej nie wydano, o wskazanie, kto wydał ustną zgodę. Wreszcie o udostępnienie wszelkich dokumentów związanych z tą sprawą, szczególnie umów, faktur i rachunków, jeżeli materiały wyborcze zostały umieszczone odpłatnie. Przepisy kodeksu wyborczego zabraniają agitacji na terenie szkół wobec uczniów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a