Uchwała PiS, która ma zabronić rodzinom polityków tego ugrupowania pracy w państwowych spółkach, jest mocno życzeniowa. Jarosław Kaczyński chce uciec przed coraz cięższymi zarzutami partyjnego nepotyzmu, ale może osiągnąć efekt wręcz odwrotny od zamierzonego.
PiS szedł do wyborów pod hasłem wyższości moralnej nad „zgniłą" Platformą, szybko jednak jego deklaracje zweryfikowała rzeczywistość. Słynne podwyżki dla członków rządu Beaty Szydło, afera Banasia czy niekończący się serial z „ dojeniem" spółek Skarbu Państwa przez rodzinę i znajomych królika sprawiły, że to, co politycy PiS krytykowali, teraz stało się ich udziałem.