Wokół przepisów rozgorzała burza. Senat chce, by Sejm ustawę odrzucił. Powód? Dziś opieką nad Polonią i Polakami za granicą oraz pomocą im zajmuje się Senat. Nowela ustawy przewiduje zaś, że będzie się tym zajmować również prezes Rady Ministrów.
I to się Senatowi nie podoba. Dotyka bowiem sfery działalności publicznej, która siłą tradycji, a później ustawy, przypisana była Senatowi. Zmiana została wprowadzona do noweli poprawką. Tymczasem z uzasadnienia projektu wynika jasno, że jego celem było „dostosowanie struktury administracji rządowej do nowych zadań". Poprawka dotyczy zaś nie tylko administracji rządowej, ale również Senatu. A to może być sprzeczne z konstytucją. Co więcej, Senat oraz beneficjenci pomocy przez niego udzielanej nie zostali włączeni do debaty publicznej na temat potrzeby zmiany dotychczasowego modelu.
Czytaj także: Rząd chce popełnić ten sam błąd
Zarzutów pod adresem noweli jest zresztą więcej. Przesuwa ona niektóre sprawy pomiędzy działami administracji rządowej, w szczególności: sprawy zagraniczne, członkostwa Polski w Unii Europejskiej oraz gospodarki, co zdaniem Senatu nie znajduje uzasadnienia. Według niego podział kompetencji i ich rozproszenie może prowadzić do osłabienia pozycji Polski i polskiej dyplomacji tak w Unii Europejskiej, jak i na arenie międzynarodowej.
W szczególności obawy Senatu wzbudziło przyznanie ministrowi właściwemu do spraw gospodarki uprawnienia do tworzenia samodzielnych stanowisk radców handlowych, wydziałów lub zespołów zadaniowych w strukturze placówek zagranicznych, tzw. dyplomacji ekonomicznej, a także zapewnienie możliwości decydowania o obsadzie stanowisk w dyplomacji ekonomicznej.