Wśród kryzysów UE Morawiecki wskazuje brexit, kolejne fale imigrantów napływających do Europy, terroryzm, spowolnienie gospodarcze, a także rosnący dług publiczny w wielu krajach. Premier dodaje, że wśród obywateli państw UE pojawiają się "poważne wątpliwości co do przyszłości europejskiego projektu".
Morawiecki ocenia, że Bruksela odpowiada na te kryzysy "centralizując władzę, zapominając o demokracji, transparentności i odpowiedzialności, a także nie szanując suwerenności narodowej". Według premiera jest to "groźnie błędne" podejście.
Premier stwierdza następnie, że obywatelom UE trzeba "dać nadzieję" i że UE "musi wymyślić się od nowa".
"Europejczycy potrzebują UE, która jest wrażliwa społecznie, ambitna i innowacyjna, twarda wobec monopoli i praktyk protekcjonistycznych oraz bezpieczna" - pisze Morawiecki, który dodaje, że UE musi też wrócić "do korzeni, czyli do bycia Unią silnych, równych i wolnych narodów".
W dalszej części artykułu Morawiecki przedstawia pięciopunktowy plan dla UE, która ma - jego zdaniem "walczyć z nierównościami" i "wspierać innowacje" przyjmując nowy model ekonomiczny, którego elementem ma być "sprawiedliwy system podatkowy i ambitny program zmniejszenia ubóstwa i przebijania szklanych sufitów, szczególnie dla młodych, małych i średnich firm". Morawiecki apeluje też o "ambitny program inwestycji w infrastrukturę" zamiast polityki oszczędności. Morawiecki chce również by UE "walczyła z monopolami i protekcjonizmem", by "stworzyć prawdziwy wspólny rynek".