Listhaug ogłosiła, że - w związku z tymi oszustwami - przyszłoroczny budżet Norweskiego Dyrektoriatu ds. Imigracji zwiększy się o ok. 177 milionów koron (ok. 85 milionów złotych) i to pomimo tego, że w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba wniosków o azyl znacznie spadła. W 2015 roku w Norwegii złożono 31 tysięcy takich wniosków, a w tym roku - zaledwie 2 tysiące.
Dodatkowe środki, w wysokości 15,7 milionów koron (ok. 7 mln złotych) otrzyma też Rada Apelacyjna ds. Imigracji.
Pieniądze mają być przeznaczone na rozpatrywanie bieżących wniosków o azyl, modernizację sprzętu teleinformatycznego, a także ponowne rozpatrzenie spraw, w których imigranci uzyskali prawo do pobytu w Norwegii, ale istnieje podejrzenie, że kłamali we wnioskach o azyl.
- Wiemy, że niektórzy nas oszukali. Chcemy odebrać prawo do pobytu w Norwegii tym wszystkim, którzy kłamali we wnioskach o azyl - i wydalić ich z naszego kraju - zapowiedziała Listhaug.