Szkolne NNW - o czym rodzice powinni wiedzieć

Rodzice uczniów nie muszą płacić składki na ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) wybrane przez szkołę. Co do zasady w ogóle nie muszą zapewniać swemu dziecku polisy NNW.

Publikacja: 13.09.2019 13:49

Bywa, że szkoły narzucają wybranego ubezpieczyciela. Rodzice niejednokrotnie są też przekonani, że u

Bywa, że szkoły narzucają wybranego ubezpieczyciela. Rodzice niejednokrotnie są też przekonani, że ubezpieczenie jest obowiązkowe

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Umowa ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) może być zawarta wyłącznie z woli rodziców - przypomina co roku Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dotyczy to zarówno nieszczęśliwych wypadków, które mogą zdarzyć się w czasie zajęć edukacyjnych na terenie szkoły, jak i imprez oraz wycieczek szkolnych w kraju. Jedynym przypadkiem, gdy rodzice ucznia muszą go ubezpieczyć, jest udział dziecka w wycieczce lub imprezie zagranicznej.

Rodzice nie mają też obowiązku przystępowania do grupowego ubezpieczenia NWW uczniów oferowanego przez ubezpieczyciela wybranego przez szkołę. A szkoła nie ma prawa żądać od nich składek ani odmówić nieubezpieczonemu dziecku wyjazdu na wycieczkę krajową/klasowego wyjścia do kina.

Czytaj też:

Wypadek dziecka w szkole i poza terenem szkoły - co powinni wiedzieć rodzice

Szkolne ubezpieczenia NNW - jak uniknąć rozczarowania?

Szkoła nie może również nakłaniać rodziców lub opiekunów do podpisywania oświadczeń,  zgodnie z którymi odpowiedzialność szkoły za wypadek dziecka w szkole jest uzależniona od od przystąpienia do ubezpieczenia grupowego wybranego przez szkołę lub wykupienia polisy NNW na własną rękę.

MEN przypomina, że dyrektor szkoły, a także nauczyciel, opiekun grupy lub klasy ponosi odpowiedzialność za skutki możliwych wypadków z udziałem uczniów zarówno podczas lekcji, jak również podczas wycieczki organizowanej przez szkołę – taka odpowiedzialność istnieje niezależnie od faktu objęcia uczniów ubezpieczeniem. Za szkody, jakich dziecko doznało podczas zajęć, przerw, a także na półkoloniach, wycieczkach czy tzw. zielonych szkołach rodzice mogą domagać się od szkoły odszkodowania i zadośćuczynienia, a nawet renty dla dziecka. Nie ma przy tym znaczenia, czy wypadek ucznia był efektem nieszczęśliwego zdarzenia czy też wynikał z działań innego dziecka.  Szkoła odpowiada, bo jej obowiązkiem jest  zapewnienie bezpieczeństwa i odpowiedniego nadzoru.

Szkoły zwykle mają polisy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, które chronią je, gdy komukolwiek coś się stanie na terenie szkoły. Organ prowadzący szkołę (najczęściej gmina albo podmiot prywatny) ma obowiązek podać opiekunowi dziecka numer takie polisy i nazwę towarzystwa, które ją wystawiło.

Warto wiedzieć, że nawet jeśli zapewnimy dziecku ubezpieczenie NNW i ulegnie ono wypadkowi, oprócz odszkodowania z NNW, możemy starać się o odszkodowanie z OC szkoły czy ośrodka wypoczynkowego, w którym organizowana była zielona szkoła. To ważne przy poważniejszych urazach, gdyż odszkodowania z NNW zwykle nie są wysokie i nie pokrywają pełnych kosztów leczenia.

Umowa ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) może być zawarta wyłącznie z woli rodziców - przypomina co roku Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dotyczy to zarówno nieszczęśliwych wypadków, które mogą zdarzyć się w czasie zajęć edukacyjnych na terenie szkoły, jak i imprez oraz wycieczek szkolnych w kraju. Jedynym przypadkiem, gdy rodzice ucznia muszą go ubezpieczyć, jest udział dziecka w wycieczce lub imprezie zagranicznej.

Rodzice nie mają też obowiązku przystępowania do grupowego ubezpieczenia NWW uczniów oferowanego przez ubezpieczyciela wybranego przez szkołę. A szkoła nie ma prawa żądać od nich składek ani odmówić nieubezpieczonemu dziecku wyjazdu na wycieczkę krajową/klasowego wyjścia do kina.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami