Co w końcu wziął na pokład w Santander "Bahri Yanbu"?

Saudyjski statek przebywał w kantabryjskim porcie kilkanaście godzin w poniedziałek, ale jego wizyta wywołała prawdziwą burzę w hiszpańskich mediach

Aktualizacja: 14.05.2019 18:12 Publikacja: 14.05.2019 17:43

Co w końcu wziął na pokład w Santander "Bahri Yanbu"?

Foto: AFP

Pełniący obowiązki szefa dyplomacji Hiszpanii, Josep Borrell zagwarantował w Brukseli, że miejscem przeznaczenia broni z saudyjskiego statku nie jest wojna w Jemenie, ale salon sprzętu wojskowego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - pisze msn.com. Organizacja obrony praw migrantów Pasaje Seguro i Amnesty International twierdzą z kolei, że statek zawinął do Santander, aby zabrać broń, której nie mógł załadować w Hawrze z powodu protestów francuskich organizacji obrony praw człowieka.

- Spekulowano, że statek miał zabrać z Hiszpanii amunicję bojową, ale mogę zagwarantować, że nie było tak - cytuje agencja Europa Press ministra Borrella. - Załadowano nie śmiercionośną broń na wystawę sprzętu wojskowego, która odbędzie się w ZEA - zapewnił dziennikarzy po sesji rady ministrów spraw zagranicznych UE. - Absolutnie nie jest przeznaczona do użytku w konflikcie w Jemenie, jest to wyłącznie i po prostu materiał wystawienniczy w salonie broni - dodał.

W Madrycie źródło rządowe wyjaśniło Reuterowi, że ładunek zabrany z hiszpańskiego portu może być używany do salutu armatniego podczas uroczystości wojskowych w Arabii Saudyjskiej. Statek zabrał też materiały wystawowe do Emiratow. - To są dwa ładunki, spełniają wszystkie normy, nie są na wojnę w Jemenie, nie są do użytku w wojnie - cytuje go Reuter

Informator podał, że sprzęt został wyprodukowany przez hiszpańską firmę Instalaza. Firma istniejąca od 1943 r. w Saragossie produkuje jednak sprzęt wyraźnie do użytku na polu bitwy przez piechotę: granatniki ppanc. C90-CR i Alcotán-100, granaty obronne Alhambra, noktowizory VN, moździerze MAT-120 do pocisków odłamkowych i granaty nasadkowe FTV.

Pasaje Seguro utrzymuje, że "Bahri Yanbu" złożył ekspresowa wizytę w Santander, aby zabrać broń na wojnę Arabii Saudyjskiej w Jemenie. Z jej inicjatywy doszło do protestów mieszkańców przeciwko wizycie statku, zebrała ponad 19 tys. podpisów pod petycją do rządu, aby "nie naruszał prawa o handlu bronią na naszym wybrzeżu".

Do zawinięcia tego statku doszło po odesłaniu innej jednostki należącej do tego samego armatora, "Bahri Hofuf", która zawinęła do Bilbao na początku marca z wyłączonym obowiązkowym systemem identyfikacji. Wyłączenie go powoduje zniknięcie z radarów, jest wykroczeniem karanym grzywną do 120 tys. euro. Tamtemu statkowi nie udało się zabrać wszystkiego, więc teraz miał to zrobić "Bahri Yanbu" - twierdzi lasexta.com

Pasaje Seguro informuje, że od czasu wizyty w Rijadzie w styczniu 2017 hiszpańskiej delegacji wysokiego szczebla, z królem i prezesami 24 największych firm sektora zbrojeniowego statki armatora Bahri "nie przestaja zawijać na półwysep". Według danych samorzutnych kontrolerów portowych, "w lutym 2017 było tego 35 kontenerów, w marcu - 26, w kwietniu - 45, w lipcu - 110, w sierpniu - 40, a to nie koniec listy". Łącznie podliczyli, że było tego 10 tys. ton - podał eldiario.es

Saudyjski statek obrał kurs na Genuę, nie wiadomo tylko, po co.

Pełniący obowiązki szefa dyplomacji Hiszpanii, Josep Borrell zagwarantował w Brukseli, że miejscem przeznaczenia broni z saudyjskiego statku nie jest wojna w Jemenie, ale salon sprzętu wojskowego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - pisze msn.com. Organizacja obrony praw migrantów Pasaje Seguro i Amnesty International twierdzą z kolei, że statek zawinął do Santander, aby zabrać broń, której nie mógł załadować w Hawrze z powodu protestów francuskich organizacji obrony praw człowieka.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej