Taksówkarze walczą z szarą strefą w przewozach

W środę do ministra infrastruktury oraz wojewodów trafią petycje wzywające do walki z szarą strefą w przewozach.

Aktualizacja: 18.01.2017 07:09 Publikacja: 17.01.2017 19:50

Taksówkarze walczą z szarą strefą w przewozach

Foto: Fotorzepa/Magda Starowieyska

W samo południe taksówkarze z całego kraju stawią się w urzędach wojewódzkich z apelem o przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o transporcie drogowym. Chodzi o przepisy, które – jak przekonują – wyeliminują z rynku nieuczciwą konkurencję. W Warszawie delegacja tego środowiska stawi się też w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa (MIiB) – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Taksówkarze liczą, że resort opracuje przepisy, które ograniczą działania ich rywala – Ubera. Ich zdaniem amerykańska aplikacja pozwalająca zamawiać przejazd zwykłym autem, prowadzonym przez kierowcę bez licencji, działa nielegalnie.

Jakie regulacje

Taksówkarze piszą w petycji: „Stanowimy grupę ponad stu tysięcy przedsiębiorców. Prowadząc działalność gospodarczą, posiadamy wszystkie niezbędne zezwolenia, płacimy składki ZUS, odprowadzamy należne podatki i spełniamy wszystkie wymogi stawiane nam przez prawo. Niestety, realnym zagrożeniem dla naszego bytu są podmioty, które jawnie ignorują obowiązujące przepisy. Niejednokrotnie pod fałszywym sztandarem innowacyjności czerpią nieopodatkowane zyski, doprowadzają do wielu patologii i powodują, że nie możemy godnie żyć, uczciwie wykonując naszą pracę. Zalew nieuczciwej konkurencji, często o zagranicznych korzeniach, pozbawia nas możliwości utrzymania naszych rodzin" – piszą. Tym razem nie będą blokować ulic. Na znak protestu w stolicy o godz. 12 będą trąbić.

Urzędnicy MIiB zapewniają, że analizują możliwość zmiany prawa. – Wpływają do nas propozycje zmian przepisów, uwzględniające występujące na rynku nowe zjawiska związane z rozwojem branży teleinformatycznej – mówi Szymon Huptyś, rzecznik MIiB. – Resort nie wyklucza zmian legislacyjnych w celu wypracowania rozwiązań zapewniających wykonywanie przewozu osób na równych zasadach przez wszystkie podmioty, z poszanowaniem reguł uczciwej konkurencji – dodaje.

Do sądu

Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), nie ma wątpliwości, że rozwiązaniem problemu byłoby uregulowanie innowacyjnych form przewozu. Jego zdaniem w nowej ustawie o transporcie taksówkarze powinni zachować dotychczasowe uprawnienia: wyznaczone miejsca postojowe, prawo do jazdy buspasami. – Natomiast uporządkowania wymaga segment nowoczesnych form tych usług – przekonuje Kowalski.

Według niego celem resortu powinno być uwzględnienie nowych technologii, aplikacji i innowacyjnych rozwiązań, które właśnie pojawiają się w Polsce, a w Europie czy USA funkcjonują od kilku lat. – Dzięki właściwym regulacjom można stymulować wzrost PKB, rozwój rynku pracy, zmniejszyć liczbę osób wykluczonych z zatrudnienia, a w efekcie budować korzyści dla budżetu – wylicza przewodniczący FPP.

Taksówkarze nie zamierzają jednak bezczynnie czekać na działania MIiB. W listopadzie do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pierwszy pozew zbiorowy przeciwko Uberowi. Za grupą skarżącą stoją m.in. gdańskie Hallo Taxi, MPT Box z Wrocławia, warszawskie Merc Taxi i Mytaxi.

Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający Mytaxi w Polsce, podkreśla, że pozew dotyczy naruszania przepisów o transporcie i stworzenia struktury, w której „pośrednicy" zatrudniają kierowców w szarej strefie. – Kierowcy otrzymują od pośredników wynagrodzenie na czarno. Obie praktyki pozwalają kierowcom Ubera zmniejszyć koszty i oferować niższe stawki – tłumaczy Krzysztof Urban.

Uber nie obawia się jednak pozwu. – Nie ma do niego najmniejszych podstaw – ucina Kacper Winiarczyk, kierujący polskim oddziałem Ubera.

We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił pozew przeciwko Uberowi. Chodziło m.in. o brak określenia przez powodów wartości przedmiotu sporu. Taksówkarze, według sądu, nie potrafili wskazać realnych strat po stronie branży taksówkarskiej.

Opinia

Andrzej Badocha, wiceszef NSZZ Solidarność '80 Sekcja Taksówkarzy w Krakowie

Petycja ma służyć zwróceniu uwagi na szarą strefę w przewozach osób i przypomnieniu rządzącym, że legalnie działające podmioty powinny być chronione przez prawo przed nielegalną konkurencją, taką jak np. Uber. Tymczasem chyba ministrowi infrastruktury nie zależy na wyeliminowaniu z rynku grup, które działają destrukcyjnie na legalną branżę taksówkarską. Prace nad nowelizacją ustawy o transporcie ślimaczą się niemiłosiernie. Brak zdecydowanych działań ze strony resortu budzi więc nasz niepokój.

W samo południe taksówkarze z całego kraju stawią się w urzędach wojewódzkich z apelem o przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o transporcie drogowym. Chodzi o przepisy, które – jak przekonują – wyeliminują z rynku nieuczciwą konkurencję. W Warszawie delegacja tego środowiska stawi się też w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa (MIiB) – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Taksówkarze liczą, że resort opracuje przepisy, które ograniczą działania ich rywala – Ubera. Ich zdaniem amerykańska aplikacja pozwalająca zamawiać przejazd zwykłym autem, prowadzonym przez kierowcę bez licencji, działa nielegalnie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów