Sofia Kenin powiedziała: „To nie jest żadna wymówka, ale z moją nogą nie jest najlepiej. Potrzebuję odpoczynku i może kontuzja się zagoi. W dwóch pierwszych rundach wszystko było w porządku, ale potem było już o wiele gorzej. Po pierwszym secie finału poczułam się zmęczona, nie byłam w stanie szybko się poruszać. Poprosiłam o pomoc fizjoterapeutę, jednak to nie pomogło. Ale przede wszystkim moja rywalka grała bardzo dobrze i zasłużyła na zwycięstwo. Świetnie serwowała, dominowała w wymianach, jej liftowany forhend wzdłuż linii był dla mnie bolesny. Kilka jej uderzeń było wspaniałych. Grała znakomity tenis. W pierwszym secie byłam za wolna, może zbyt zdenerwowana. Przy stanie 3:3 miałam swoje szanse ale ich nie wykorzystałam. Trochę żal, że w momencie gry gram dobrze, sezon z powodu koronawirusa jest praktycznie zakończony."