Taki tytuł nosi sztuka Pierre'a Sauvila, która, jak twierdzi reżyser, w humorystyczny sposób obnażać będzie wiele prawd dzisiejszych czasów.
– To niezwykle współczesna sztuka wyrażająca mój pogląd na dzisiejszy świat – zapowiada Emilian Kamiński. – Widz znajdzie w niej wątki małżeńskie, socjalne, moralne i polityczne. Co wyniknie z niespodzianki, co z nią dalej zrobimy – okaże się. Człowiek winien czasem zastanowić się nad rzeczywistością. To najbardziej współczesny spektakl, na jaki mogłem się obecnie zdobyć.
„Niespodzianka" opowiada o losach dość nietypowego małżeństwa. Tworzą je spełniony biznesmen i niespełniona aktorka. Piękni i bogaci właściciele dużej firmy żyją razem, ale łączy ich głównie wspólny majątek. Kiedy w końcu Katarzyna postanawia zmienić swoje życie, Filip knuje intrygę, która ma jej w tym przeszkodzić.
Odkrycie niechlubnych zamiarów męża powoduje lawinę zaskakujących, kryminalnych zwrotów akcji. W małżeński konflikt angażują się sąsiedzi: biedny emeryt Waldemar Szarak, wścibska Janina Kapusta i przemądrzały student Bożydar Satanowski. W obsadzie są m.in. Joanna Liszowska, Sambor Czarnota oraz Magda Wójcik.
Wchodząc do Teatru Kamienica, ma się wrażenie, że to miejsce istniało tu od zawsze, że Emilian Kamiński zatrzymał czas w budynku pamiętającym świetność przedwojennej Warszawy przy dawnej ulicy Leszno. Można pomyśleć, że z grupą archeologów odkopał i przywrócił do życia prywatną scenę teatralną, jakich w okresie międzywojennym było wiele. Klimat dawnej Warszawy jest wyczuwalny jak w żadnym innym teatrze. Aurę wspomaga makieta przedwojennej stolicy oraz – przed wejściem – stylowy przedwojenny tramwaj.