Jubileuszowa niespodzianka

Teatr Kamienica, prywatna scena założona przez Emiliana Kamińskiego, obchodzi jubileusz 10-lecia. Z tej okazji dyrektor ma dla swoich widzów „Niespodziankę".

Aktualizacja: 27.03.2019 20:24 Publikacja: 27.03.2019 17:58

Jubileuszowa niespodzianka

Foto: Materiały Prasowe

Taki tytuł nosi sztuka Pierre'a Sauvila, która, jak twierdzi reżyser, w humorystyczny sposób obnażać będzie wiele prawd dzisiejszych czasów.

– To niezwykle współczesna sztuka wyrażająca mój pogląd na dzisiejszy świat – zapowiada Emilian Kamiński. – Widz znajdzie w niej wątki małżeńskie, socjalne, moralne i polityczne. Co wyniknie z niespodzianki, co z nią dalej zrobimy – okaże się. Człowiek winien czasem zastanowić się nad rzeczywistością. To najbardziej współczesny spektakl, na jaki mogłem się obecnie zdobyć.

„Niespodzianka" opowiada o losach dość nietypowego małżeństwa. Tworzą je spełniony biznesmen i niespełniona aktorka. Piękni i bogaci właściciele dużej firmy żyją razem, ale łączy ich głównie wspólny majątek. Kiedy w końcu Katarzyna postanawia zmienić swoje życie, Filip knuje intrygę, która ma jej w tym przeszkodzić.

Odkrycie niechlubnych zamiarów męża powoduje lawinę zaskakujących, kryminalnych zwrotów akcji. W małżeński konflikt angażują się sąsiedzi: biedny emeryt Waldemar Szarak, wścibska Janina Kapusta i przemądrzały student Bożydar Satanowski. W obsadzie są m.in. Joanna Liszowska, Sambor Czarnota oraz Magda Wójcik.

Wchodząc do Teatru Kamienica, ma się wrażenie, że to miejsce istniało tu od zawsze, że Emilian Kamiński zatrzymał czas w budynku pamiętającym świetność przedwojennej Warszawy przy dawnej ulicy Leszno. Można pomyśleć, że z grupą archeologów odkopał i przywrócił do życia prywatną scenę teatralną, jakich w okresie międzywojennym było wiele. Klimat dawnej Warszawy jest wyczuwalny jak w żadnym innym teatrze. Aurę wspomaga makieta przedwojennej stolicy oraz – przed wejściem – stylowy przedwojenny tramwaj.

Przed rozpoczęciem każdego spektaklu w głośnikach słychać powitanie Emiliana Kamińskiego oraz jego żony Justyny Sieńczyłło. Witają widzów w swoim domu, czyli teatrze. Nie ma w tym ani trochę przesady, bo oboje traktują Kamienicę jako przedsięwzięcie rodzinne, jak swój drugi dom. Niejednokrotnie zdarza się, że do stworzenia scenografii użyczają prywatnych mebli i sprzętów codziennego użytku.

Emilian Kamiński zawsze podkreśla, że chce, aby teatr kojarzony był pozytywnie, by zapewniał widzom rozrywkę dla całych rodzin. By nie wychodzili zgorzkniali, zdruzgotani, tylko uśmiechnięci i w dobrych nastrojach. I taki właśnie jest repertuar. W obsadzie oprócz gospodarzy występują najczęściej znani aktorzy serialowi oraz postaci z telewizji.

Taki tytuł nosi sztuka Pierre'a Sauvila, która, jak twierdzi reżyser, w humorystyczny sposób obnażać będzie wiele prawd dzisiejszych czasów.

– To niezwykle współczesna sztuka wyrażająca mój pogląd na dzisiejszy świat – zapowiada Emilian Kamiński. – Widz znajdzie w niej wątki małżeńskie, socjalne, moralne i polityczne. Co wyniknie z niespodzianki, co z nią dalej zrobimy – okaże się. Człowiek winien czasem zastanowić się nad rzeczywistością. To najbardziej współczesny spektakl, na jaki mogłem się obecnie zdobyć.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Teatr
Łódzki festiwal nagradza i rozpoczyna serię prestiżowych festiwali teatralnych
Teatr
Siedmioro chętnych na fotel dyrektorski po Monice Strzępce
Teatr
Premiera spektaklu "Wypiór", czyli Mickiewicz-wampir grasuje po Warszawie
Teatr
„Równi i równiejsi” wracają. „Folwark zwierzęcy” Orwella reżyseruje Jan Klata
Teatr
„Elisabeth Costello” w Nowym Teatrze. Andrzej Chyra gra diabła i małpę