Reklama
Rozwiń

„Woyzeck" w Teatrze Narodowym: Opowieść o najmniejszym człowieku

„Woyzeck" w Teatrze Narodowym to spektakl niełatwy, niejednoznaczny, wymagający refleksji. Bardziej zadaje pytania o kondycję współczesnego człowieka, niż daje gotową odpowiedź.

Aktualizacja: 17.02.2020 19:38 Publikacja: 17.02.2020 19:13

Jerzy Radziwiłowicz (Kapitan) i Cezary Kosiński (Woyzeck)

Jerzy Radziwiłowicz (Kapitan) i Cezary Kosiński (Woyzeck)

Foto: Teatr Narodowy, Krzysztof Bieliński

Każda inscenizacja „Woyzecka" stawia przed reżyserami szczególne wymagania, ale też daje im szczególną szansę wypowiedzi. Georg Büchner bowiem nie tylko nie ukończył dzieła, ale nawet nie ponumerował kart rękopisu. Teatr Narodowy ma wyjątkowe zasługi w propagowaniu twórczości tego artysty. Wystarczy wymienić inscenizację „Lenza" i „Śmierci Dantona" zrealizowane przez Barbarę Wysocką czy „Leonca i Leny" Barbary Sierosławskiej.

Powierzenie reżyserii „Woyzecka" Piotrowi Cieplakowi pozwoliło mieć nadzieję, że powstanie rodzaj współczesnego moralitetu. Tak rzeczywiście się stało. Punktem wyjścia zdaje się być zamieszczony w programie teatralnym cytat z Eliasa Canettiego: „Büchner dokonał w »Woyzecku« całkowitego przewrotu w literaturze: odkrył to, co najmniejsze".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Teatr
Jerzy Radziwiłowicz: Nie rozumiem pogardy dla inteligencji
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Teatr
Krzysztof Głuchowski: W Kielcach wygrał Jacek Jabrzyk
Teatr
Wyjątkowa premiera w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Przy jakich przebojach umierają Romeo i Julia
Teatr
Teatr Wielki. Personalne przepychanki w Poznaniu
Teatr
„Ziemia obiecana” Kleczewskiej: globalni giganci AI zastąpili wyścig fabrykantów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama