Zaledwie parę godzin później dyrekcja Festiwalu w Awinionie zmuszona była odwołać tegoroczny festiwal, który miał się odbyć w okresie od 3 do 23 lipca.
"Byliśmy pełni nadziei tak długo jak było to możliwe, ale sytuacja narzuciła nam inny scenariusz. Naszym obowiązkiem jest zabezpieczenie przyszłości festiwalu w Awinionie" - oświadczył w poniedziałkowy wieczór Olivier Py, jego dyrektor.
Przypomnijmy, że w tym roku gościem festiwalu miał być TR Warszawa, który został zaproszony ze spektaklem "Cząstki kobiety" Kornela Mundruczo.
Festiwal został stworzony w 1947 roku przez Jeana Vilara, aktora i reżysera teatralnego, który organizował imprezę aż do śmierci w 1971. Awinion staje się w lipcu europejską stolicą teatru ściągając corocznie 700 tysięcy widzów.
Główna impreza zwana "On" gromadzi około 40 sztuk teatralnych, które ogląda ponad 100 tysięcy widzów, m. in. Na reprezentacyjnym dziedzińcu Pałacu Papieży. Jednocześnie festiwal "off" ściąga corocznie ponad 1500 spektakli w wykonaniu ponad tysiąca trup teatralnych. Spektakle odbywają się w ponad dwustu salach teatralnych miasta.
Festiwal przynosi miastu około 100 milionów euro zysku, w tym 25 proc. pochodzi z głównej części festiwalu. Odwołanie oznacza finansową katastrofę dla tysięcy artystów i obsługi technicznej.