Uciekający pociąg z rudą w Australii. Ceny surowca idą w górę

Takie sceny do tej pory oglądaliśmy w hollywoodzkich filmach. Tym razem szalona jazda pociągu bez kontroli zdarzyła się naprawdę. Gigantyczny skład 268 wagonów towarowych pędził przez ponad 91 km przez Australię bez… maszynisty.

Aktualizacja: 06.11.2018 12:07 Publikacja: 06.11.2018 11:53

Uciekający pociąg z rudą w Australii. Ceny surowca idą w górę

Foto: Fotorzepa, Robert Przybylski

W poniedziałek pracownicy największego wydobywczego koncernu świata BHP Billiton przeżyli dramatyczne godziny. Ciągnięty przez cztery potężne lokomotywy skład 268 wagonów wyładowanych rudą żelaza miał jak co tydzień wyjechać z urobkiem z jednej z kopalń leżącej w rejonie Pilbara. To region w północnej części stanu Australia Zachodnia, leżący nad Oceanem Indyjskim, pomiędzy rzekami De Grey i Ashburton.

Maszynista, zanim wyruszył w trasę, wyszedł na chwilę z kabiny, by sprawdzić jeden z wagonów; musiał niedostatecznie zablokować lokomotywę, bo zdążył się sporo oddalić, kiedy pociąg ruszył. Maszyniście nie udało się ponownie wskoczyć do pociągu i rozpędzony, ważący setki ton wąż wagonów z rudą odjechał bez człowieka na pokładzie.

Skład miał przed sobą blisko 1000 km torów do Port Hedland 14-tysięcznego miasta na wybrzeżu, gdzie BPH Billiton zwykle przeładowuje rudę na statki. Kontrolerzy ruchu przeanalizowali wiele możliwości zatrzymania pociągu, ale rozpędzający się coraz bardziej skład pozostawił im tylko jedną - wykolejenie. Kierujący ruchem zdecydowali się to zrobić, gwałtownie przestawiając zwrotnice w pustynnym, niezamieszkałym rejonie, co gwarantowało zero ofiar. Do tego momentu pociąg przejechał sam ponad 57 mil (91 km), pisze Dow Jones.

Wykolejeniu czterech lokomotyw i 268 wagonów z rudą przyglądały się więc tylko kangury i inni czworonożni mieszkańcy australijskich bezdroży. Po wykolejeniu składu BHP Billiton oświadczył, że pracuje nad odgruzowaniem pociągu i usunięciem rudy żelaza z trasy. Operacja jest jednak bardzo skomplikowana i zajmie co najmniej tydzień. Ruch kolejowy w rejonie katastrofy został całkowicie wstrzymany.

Tymczasem wykolejenie australijskiego składu już ma wpływ na rynek rudy żelaza. Ceny w poniedziałek na giełdach metali podskoczyły o 2,3 proc. Handlujący zakładają spadek podaży, bowiem BHP całkowicie wstrzymał transport swoich pociągów z rudą z rejonu Pilbara.

A z tego obszaru pochodzi połowa rudy żelaza dostarczanej na rynki morzem, przy czym największy odbiorcą rudy z Pilbara są Chiny. Na chińskim rynku BHP Billiton ustępuje jedynie innemu gigantowi wydobywczemu z Australii - koncernowi Rio Tinto PLC.

Według Australia & New Zealand Banking Group także w następnych dniach tego tygodnia ruda żelaza będzie drożeć. BHP nie podaje, jak długo potrwa przerwa w dostawach surowca do Port Hedland. Koncern ma tam jednak zgromadzone duże zapasy rudy, więc może zapobiec gwałtownym wzrostom cen.

W poniedziałek pracownicy największego wydobywczego koncernu świata BHP Billiton przeżyli dramatyczne godziny. Ciągnięty przez cztery potężne lokomotywy skład 268 wagonów wyładowanych rudą żelaza miał jak co tydzień wyjechać z urobkiem z jednej z kopalń leżącej w rejonie Pilbara. To region w północnej części stanu Australia Zachodnia, leżący nad Oceanem Indyjskim, pomiędzy rzekami De Grey i Ashburton.

Maszynista, zanim wyruszył w trasę, wyszedł na chwilę z kabiny, by sprawdzić jeden z wagonów; musiał niedostatecznie zablokować lokomotywę, bo zdążył się sporo oddalić, kiedy pociąg ruszył. Maszyniście nie udało się ponownie wskoczyć do pociągu i rozpędzony, ważący setki ton wąż wagonów z rudą odjechał bez człowieka na pokładzie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje