Sekretarz prasowy rosyjskiej misji skomentował w ten sposób wideo z udziałem Julii Skripal, opublikowane w środę.

- Cieszymy się, że widzimy Julię Skripal żywą i mającą się dobrze. Oświadczenie, które przeczytała, zawiera nowe informacje. Jednakże wideo tylko wzmacnia nasze obawy, co do warunków, w jakich jest przetrzymywana - powiedział rosyjski dyplomata.

- Co więcej, sądząc po kilku elementach, tekst mógł być tłumaczeniem z języka angielskiego i został pierwotnie napisany pierwotnie przez rodowitego Anglika. Odręczne listy, pisane przez Julię po rosyjsku i angielsku, tylko potwierdzają to wrażenie - dodał.

- Z całym szacunkiem dla prywatności i bezpieczeństwa Julii, film ten nie zwalnia władz brytyjskich z ich zobowiązań, wynikających z konwencji konsularnych - stwierdził przedstawiciel rosyjskiej ambasady. - Wielka Brytania jest zobowiązana umożliwić nam bezpośrednie skontaktowanie z Julią, aby upewnić się, że nie jest ona przetrzymywana wbrew własnej woli i nie wypowiada się pod presją - podkreślił dyplomata.

W środę Julia Skripal pojawiła się na ekranach telewizyjnych pierwszy raz po tym, jak została otruta w Salisbury. W wywiadzie, udzielonym agencji Reuters, powiedziała, że nadal trwa jej terapia i że "w dłuższej perspektywie" ma nadzieję na powrót do swojego kraju. Dodała, że była wdzięczna za ofertę pomocy ze strony rosyjskiej ambasady, ale "nie chciała skorzystać z ich usług".