Pomysł złożenia takiej ustawy to jedna ze spraw, które były omawiane na środowym posiedzeniu klubu parlamentarnego.

Jak wynika z naszych informacji, ustawa ma dotyczyć też m.in. dostępu do antykoncepcji. Dyskutowany projekt nie dotyczy tzw. kompromisu aborcyjnego. PO nie będzie też - co w rozmowach z "Rzeczpospolitą" mówili już wcześniej politycy partii Grzegorza Schetyny - wspierać pomysłu, by w Sejmie złożyć ponownie projekt komitetu "Ratujmy Kobiety". To zaproponowała w ubiegłym tygodniu Nowoczesna.  

Rozmowa na trzygodzinnym posiedzeniu w środę dotyczyła też konsekwencji personalnych głosowania w sprawie aborcji.

Nasi rozmówcy podkreślają, że dyskusja była konstruktywna i skupiła się na wyciągnięciu wniosków z sytuacji, która miała miejsce dwa tygodnie temu. Dyskusja dotyczyła też losów trójki wyrzuconych z PO posłów, w tym Marka Biernackiego. Nieoficjalnie w PO można usłyszeć, że ich powrót do partii jest cały czas możliwy, chociaż będzie wymagał zapewne złożenia przez całą trójkę odwołań do sądu koleżeńskiego.

Do tej pory trójka posłów tego nie zrobiła. Niedawno 10 senatorów PO wystosowało apel o przywrócenie trójki do partii.