28-latek przegrał pieniądze na automatach. Z obawy przed reakcją żony mężczyzna zgłosił się na policję i poinformował, że został napadnięty i okradziony.Zgłoszenie o rozboju od mężczyzny policjanci z Hrubieszowa otrzymali 1 sierpnia.

Mieszkaniec gminy Mircze poinformował, że był w miejscowym salonie gier, a kiedy stamtąd wychodził, został zaatakowany przez nieznanego sprawcę. - Uderzył mnie w głowę. Zabrał pieniądze i dokumenty. Straciłem 2,5 tys. zł – relacjonował rzekomo napadnięty.

Policjanci zaczęli sprawdzać to zawiadomienie. Szybko okazało się, że mężczyzna, dopytywany o szczegóły zajścia, nie potrafił podać precyzyjnych odpowiedzi. - Poza tym jego relacja była inna, niż nasze ustalenia, dlatego zaczęliśmy przypuszczać, że napadu mogło nie być – opowiada asp. Edyta Krystkowiak, z policji w Hrubieszowie.

Podczas kolejnego przesłuchania 28-latek przyznał funkcjonariuszom, że 2,5 tys zł. przegrał na automatach w jednym z lokali. - A kiedy uświadomił sobie, co zrobił, bał się jak zareaguje na to jego żona, dlatego wymyślił ten napad – relacjonuje policjantka.

Teraz mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.