Reklama
Rozwiń
Reklama

Monika Jaruzelska znów w „Brunatnej Księdze”

Lewicowa radna ponownie trafiła na listę poświęconą incydentom rasistowskim i faszystowskim. Powodem jest jej wywiad z liderem Góralskiego Veta.

Aktualizacja: 05.05.2021 13:43 Publikacja: 04.05.2021 19:21

Monika Jaruzelska znów w „Brunatnej Księdze”

Foto: fot. tv.rp.pl

„Propaganda mówi, że wściekli Polacy zabili ileś tam, półtora tysiąca Żydów" – powiedział 5 kwietnia Sebastian Pitoń na temat zbrodni w Jedwabnem. „Prawdopodobnie w świetle faktów wyglądało to tak, że Einsatzkommando zapędziło tych Żydów do stodoły, nie było ich tylu, a Polaków wykorzystali jako siłę roboczą, pomocniczą, pod lufami karabinów" – dodał. I ta wypowiedź trafi do „Brunatnej Księgi", prowadzonej od 1996 roku przez Stowarzyszenie „Nigdy Więcej", która jest najbardziej znaną dokumentacją incydentów na tle rasistowskim, ksenofobicznym i przestępstw neofaszystowskich.

Pitoń to architekt z Kościeliska, który zainicjował akcję Góralskie Veto przeciw restrykcjom rządowym. Słowa, które trafiły do „Brunatnej Księgi", padły w internetowej telewizji prowadzonej przez Monikę Jaruzelską.

Córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego i jedyna lewicowa warszawska radna publikuje na YouTubie wywiady z osobami o zróżnicowanych poglądach. Wyjątkową oglądalność mają jednak te z przedstawicielami skrajnej prawicy. Np. rozmowę z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem sprzed ponad roku wyświetlono niemal milion razy.

Z powodu tamtej rozmowy Jaruzelska po raz pierwszy trafiła do „Brunatnej Księgi". Chodziło m.in. o słowa Brauna, że Polska jest „kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem". „Jaruzelska nie reagowała na nienawistne treści głoszone przez Brauna, przeciwnie – wyrażała aprobatę, przytakując, i podpowiadała mu argumenty, rozwijające antysemickie i homofobiczne wątki" – brzmi fragment „Brunatnej Księgi".

Tym razem trafiła do księgi nie tylko z powodu słów Pitonia o Jedwabnem, ale też jego wywodów o Goralenvolk, czyli nazistowskiej akcji na Podhalu głoszącej, że Górale są pochodzenia niemieckiego. „Gdyby to dać do oceny jakimś rzetelnym historykom, to wydaje mi się, że się nie będzie czego wstydzić i wtedy okaże się, że nie jest tak źle, że górale wcale nie zdradzili i nie mieli takich chęci, jak się im przypisuje" – mówił Pitoń. „My generalnie wsadzamy całą kolaborację do worka z napisem zdrajcy i to jest bardzo niesprawiedliwe" – podkreślał.

Reklama
Reklama

Zdaniem autorów „Brunatnej Księgi" Jaruzelska miała nie przerywać Pitonowi. Jak zauważają, po rozwinięciu wątku o Jedwabnem powiedziała: „wszystkie te historie są wykorzystywane, żeby nas, Polaków, dzielić", na co Pitoń odparł: „pedagogika wstydu".

Monika Jaruzelska mówi „Rzeczpospolitej", że autorzy „Brunatnej Księgi" robią sobie reklamę na jej nazwisku. – Ile razy można cytować Rafała Ziemkiewicza albo kogoś nieznanego? Jak weźmie się coś, co jest nieoczywiste, można medialnie zaistnieć – komentuje. I dodaje, że wciąż aktualne są zasady jej programu, o których mówiła przed rokiem, czyli m.in. pluralizm i nieprzerywanie gościom.

– „Brunatna Księga" jako rezultat pracy całego zespołu naszego apolitycznego stowarzyszenia od wielu lat opiera się na klarownych kryteriach, opisuje przypadki mowy nienawiści oraz aktów ksenofobii i dyskryminacji w Polsce, niezależnie od tego, czy odpowiedzialni za nie są prawicowi nacjonaliści czy radna Warszawy wybrana jako przedstawicielka lewicy – odpowiada Anna Tatar, współautorka „Brunatnej Księgi".

Dodaje, że Jaruzelska wielokrotnie zapraszała do programu przedstawicieli skrajnej prawicy, propagatorów antysemityzmu, homofobii i teorii spiskowych. Zresztą w ostatnich miesiącach nie po raz pierwszy jest krytykowana za swój program. „Gazeta Wyborcza" napisała o niej, że staje się „gwiazdą dla skrajnej prawicy", a „Newsweek", iż „pozwala opowiadać antysemickie i homofobiczne brednie".

Ona sama mówi, że nie zgadza się na robienie z niej prawicowca. – Jestem osobą o lewicowych poglądach – podkreśla.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„Obietnice bez pokrycia”. Szefowie związków wystawili rządowi brutalną ocenę za 2025 rok
Społeczeństwo
Historyczny debiut „dziewiętnastki”. Tramwaje Warszawskie wracają na Rakowiecką
Społeczeństwo
Co czeka zagraniczne oddziały Instytutu Pileckiego
Społeczeństwo
Polacy nie mówią „nie” związkom homoseksualnym
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama