Raport: Internet coraz bardziej niebezpieczny dla dzieci

W sieci przybywa gier i wyzwań niebezpiecznych zwłaszcza dla dzieci. Mogą one doprowadzić do śmierci.

Aktualizacja: 22.01.2018 23:01 Publikacja: 21.01.2018 17:54

W 2017 r. nadużycia w sieci zgłoszono 14 tys. razy

W 2017 r. nadużycia w sieci zgłoszono 14 tys. razy

Foto: AdobeStock

Internet zalewają szkodliwe treści – nielegalne, wulgarne i szokujące. Blisko jedna piąta spośród przypadków nadużyć, które w ubiegłym roku zgłosili użytkownicy sieci, dotyczyła dziecięcej pornografii – wynika ze wstępnego raportu zespołu Dyżurnet.pl, działającego w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), który poznała „Rzeczpospolita". Eksperci zwracają też uwagę, że w sieci powstają też nowe zagrożenia, które bardzo szybko się rozprzestrzeniają.

Zgłaszano głównie pedofilię

Zespół, który pomaga zwalczać nadużycia w sieci, podsumował właśnie poprzedni rok.

Z raportu wynika, że internauci 14 tys. razy alarmowali o potencjalnie nielegalnych i szkodliwych treściach w sieci – podobnie jak w dwóch poprzednich latach, ale częściej niż w 2014 r., gdy zgłoszeń było 11 tys. Wyczuleni są wciąż głównie na treści pedofilskie – 2,5 tys. sygnałów dotyczyło zdjęć i filmów pokazujących seksualne wykorzystywanie dzieci, a 1,3 tys. publikacji obrazów nieletnich w seksualnym kontekście.

– Sygnałów o treściach pedofilskich było nieco mniej niż w 2016 r., ale to wciąż są duże liczby – mówi Martyna Różycka, szefowa Dyżurnetu.pl.

Reszta interwencji dotyczyła pornografii dorosłych dostępnej bez ostrzeżenia (171 przypadków), treści rasistowskich (41 sygnałów), a kilkanaście – cyberprzemocy. – Zgłoszeń o treściach rasistowskich, biorąc pod uwagę wyczulenie na nie, jest śladowa ilość – ocenia ekspertka.

– Problemem wciąż jest tzw. seksting, czyli wysyłanie swoich intymnych zdjęć i filmów poznanej w sieci obcej osobie – mówi Różycka. Według badań NASK choć raz w życiu zrobił to co dziesiąty nastolatek (wysłał osobie znanej tylko z internetu). Dlaczego jest to niebezpieczne? – Szantażysta może zagrozić, że rozpowszechni zdjęcia, jeśli nie dostanie pieniędzy, zażąda kolejnych lub realnego seksu – tłumaczy ekspertka.

Policjanci podkreślają, że pedofile coraz częściej szukają ofiar przez internet. Jak mężczyzna, który poznał 13-latkę z Małopolski na portalu randkowym. Wpadł, gdy zwabił ją do hotelu.

Podjąć wyzwanie

Eksperci zwracają też uwagę na nowe zagrożenie - wśród dzieci i młodzieży w internecie obserwujemy rosnącą modę na tzw. challenge, czyli wyzwania. Część jest niebezpieczna, głównie dla najmłodszych dzieci, które bezkrytycznie przyjmują te zadania do wykonania.

– Niektóre wyzwania są zabawne i bezpieczne, ale część może być groźna, jak zjedzenie łyżeczki cynamonu czy zrobienie sobie zdjęcia w niebezpiecznej sytuacji lub ostatnio popularne na razie poza Polską „Tide-pod challenge", polegające na włożeniu do ust kapsułki ze środkiem do prania i prześciganiu się, kto dłużej wytrzyma – wskazuje Martyna Różycka.

Generalnie chodzi o wykonanie wyzwania, nagranie go i pokazanie w serwisach społecznościowych. – Ślepo podążając za modą i kolejnymi lajkami, młodzi narażają się na ryzyko – ostrzega Różycka.

O ile nikomu nie zaszkodzi szczypta cynamonu, o tyle po zjedzeniu dużej ilości można się udusić lub uszkodzić sobie wątrobę. – Jedno z wyzwań mówi, by dotknąć prawą ręką, za plecami, do pępka. Trzeba być ekstremalnie chudym, by to się udało. Kolejne zachęca do wyścigów o to, kto zmieści więcej monet we wgłębieniu obojczyka. To propagowanie groźnych zachowań – ocenia Martyna Różycka.

Na zachodzie moda na challenge w sieci jest dość powszechna. Z kolei w Rosji echem odbiła się gra „Niebieski wieloryb", w wyniku której kilka osób odebrało sobie życie. W Polsce spektakularnych zdarzeń jak dotąd nie było, ale zainteresowanie tą modą rośnie.

Gra internetowa „48 Hours Challenge", czyli „Wyzwanie 48", może być przyczyną krótkotrwałych zaginięć nastolatków. Uczestnik pozoruje swoje zniknięcie, a im więcej osób go szuka – m.in. udostępniając informację o zaginięciu na Facebooku, tym więcej zyskuje punktów. Inne to robienie sobie zdjęć, np. przed rozpędzonym pojazdem. Fotki konkurują na liczbę polubień.

– Bardzo rozszerza się liczba różnych zachowań ryzykownych wśród młodzieży. W latach 90. było ich ok. 10 proc, dzisiaj nawet 40 proc. To, co charakterystyczne, to ryzyka z pogranicza skrajnego „sportu" i skrajnej głupoty, które narażają zdrowie czy życie – komentuje prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog i terapeuta. Dlaczego młodzi ryzykują? – Świat współczesny wymaga tego, żeby odnieść sukces, istnieje presja, by być w czymś pierwszym. Wyzwania w rodzaju zjedzenia np. 20 pączków to sposób na zaistnienie w świecie internetu w sposób niekonwencjonalny – podsumowuje prof. Jędrzejko.

Internet zalewają szkodliwe treści – nielegalne, wulgarne i szokujące. Blisko jedna piąta spośród przypadków nadużyć, które w ubiegłym roku zgłosili użytkownicy sieci, dotyczyła dziecięcej pornografii – wynika ze wstępnego raportu zespołu Dyżurnet.pl, działającego w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), który poznała „Rzeczpospolita". Eksperci zwracają też uwagę, że w sieci powstają też nowe zagrożenia, które bardzo szybko się rozprzestrzeniają.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum