Do zdarzenia doszło w piątek po południu.
Policję wezwała rodzina dziewięcioletniej dziewczynki, która, jak twierdzą funkcjonariusze, miała grozić zabójstwem matki i samobójstwem. Na miejsce zdarzenia dojechało sześć radiowozów z załogami.
Dwa nagrania z osobistych kamer pokazują, że dziewczynka próbuje uciec, a po doścignięciu przez policjantów jest krępowana przez funkcjonariuszy, którzy próbują siłą wsadzić ja do radiowozu, by odwieźć do szpitala. Dziecko stawia opór, kopiąc, więc policjanci powalają je na ziemię, przyciskają głowę do ziemi i zakładają kajdanki na wygięte w tył ręce.
Opierając się próbom umieszczenia jej w radiowozie dziewięciolatka wielokrotnie wołała na pomoc ojca. Jeden z policjantów zarzucił jej wówczas, że "zachowuje się jak dziecko". - Jestem dzieckiem - odpowiada.
Rozhisteryzowanej dziewczynce, która już znajduje się w aucie, policjantka grozi, że "dostanie gazem po oczach" i rzeczywiście spryskuje dziecko żrącą substancją.