O zatrzymaniu poinformowała w mediach społecznościowych m.in. Kampania Przeciw Homofobii. Tzw. kolektyw "Stop Bzdurom" przekazał, że rano policjanci weszli do mieszkania aktywistki LGBT, która została zatrzymana.
"Nie ma zgody na represje! Nie ma zgody na to, aby policja o 6 rano wbijała nam się do mieszkań!" - czytamy w poście na Facebooku. Według "Stop Bzdurom", zatrzymana została przewieziona na komendę przy ul. Wilczej, a prokuratura zapoznaje się z aktami sprawy.
W sprawie chodzi o napisy, jakie pod koniec września pojawiły się na budynku MEN przy al. Szucha w stolicy. Jak wynika z nagrań monitoringu, troje osób umieściło na murach gmachu napis "Twoje dziecko LGBT+" oraz imiona osób, które miały popełnić samobójstwo z powodu prześladowań z powodu orientacji seksualnej.
- Ci, którzy niszczą zabytki, to barbarzyńcy - mówił na zorganizowanej przed siedzibą MEN konferencji prasowej minister Dariusz Piontkowski. Podkreślał, że budynek ministerstwa zajmuje "szczególne miejsce w naszej historii".
Dowiedz się więcej:
Napisy na budynku MEN. Piontkowski: Profanacja dokonana przez idiotów