NIK punktuje, że zrealizowane przychody NFOZ w 2019 r. wyniosły 708,6 tys. zł i stanowiły ledwie 35,4 proc. planowanych, czyli 2 mln zł. Rok wcześniej zostały one zaplanowane na poziomie 16,8 mln i zrealizowane w wysokości 775,5 tys. zł czyli tylko 4,6 proc. planu. Słowem, fundusz mógł dysponować na koniec roku 2019 r. kwotą ok. 1,5 mln zł. Większość środków została jednak przekazana w zarządzanie ministrowi finansów. NIK zwraca uwagę, że nie zrealizowano ani jednego z planowanych działań dotyczących ratowania 22 zabytków.
Resort kultury twierdził, że zgromadzone środki nie zostały uruchomione, bo były zbyt małe. Ale NIK się z tym nie zgadza. Zdaniem kontrolerów zgromadzone pieniądze w 2018 r. i 2019 r. umożliwiały „ich wykorzystanie w 2019 r. na zadania wynikające z ustawy tworzącej fundusz i osiągnięcie wyższego (niż zero) miernika liczby ruchomych i nieruchomych obiektów zabytków poddanych badaniom i pracom remontowo-konserwatorskim”.
Ratunek po konkursie
NIK zgodził się z opinią resortu kultury, że planowanie należności NFOZ na początek kolejnego roku budżetowego jest kalkulacją niepewną, „zwłaszcza gdy opracowujący plan nie dysponuje danymi historycznymi odnoszącymi się do wykonań planu finansowego w poprzednich latach”. Jednocześnie Izba wskazała na potrzebę „ponownej analizy założeń przyjętych na etapie wnioskowania o utworzenie Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w zakresie źródeł jego finansowania (…) gwarantujących realizację ustawowych zadań NFOZ”.
Z ustaleń pokontrolnych wynika, że minister kultury zapowiedział przeprowadzenie rozeznania „co do możliwości zapewnienia funduszowi stabilnych i systematycznych źródeł przychodów”.
Gdy jednak zapytaliśmy resort kultury, czy zmieni się sposób finansowania funduszu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na tak stawiane pytanie.
W odpowiedzi resort tłumaczy zbyt niskie kwoty zgromadzone w funduszu tym, że długo trwają postępowania administracyjne i wydanie decyzji w sprawie nakładanych kar. Dlatego – zdaniem Anny Bocian, rzeczniczki ministerstwa – pierwsze wpływy w funduszu pojawiły się dopiero w połowie 2018 r. „i od tego momentu odnotowywany jest stały wzrost takich decyzji”. Anna Bocian stwierdza, że decyzja o rozpoczęciu wydatkowania środków z funduszu pojawiła się dopiero po ustabilizowaniu się jego wpływów, a więc w drugiej połowie 2019 r. Przypomniała, że wydatkowanie tych środków wymaga przeprowadzenia konkursów. Dlatego dopiero w tym roku możliwe jest przekazanie środków dla instytucji ratujących zabytki.