W sobotę 18 stycznia na osiedlu Krakowska-Południe z jednego bloków padały strzały - za każdym razem obok budynku przechodzili księża z ministrantami, składający tego dnia wizytę duszpasterską.

Policja została zawiadomiona o sprawie w zeszły poniedziałek. Prowadziła czynności w kierunku art. 160 par. 1 kodeksu karnego, zgodnie z którym za narażanie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Jak informuje Onet, m.in. dzięki zaangażowaniu dzielnicowego udało się ustalić sprawców ostrzału. To dwaj nieletni - jeden ma 13, drugi 15 lat.

- Chłopcy strzelali z mieszkania jednego z nich. Jak ustalono, 15-latek strzelił w kierunku księdza, drugi jak twierdzi, strzelał do pobliskich drzew - powiedział nadkom. Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, cytowany przez portal. Dodał, że z rozmowy z jednym z nastolatków nie wynika, by nieletni celowali do innych osób. Nastolatkowie strzelali plastikowymi kulkami z replik pistoletu i rewolweru na gaz CO2.

O losie nastolatków ma zdecydować Sąd Rodzinny w Rzeszowie.