Uchwałę, dotyczącą zakazu modlenia się w godzinach pracy, przyjęła rada gminy Bromölla w regionie administracyjnym Skania na południu Szwecji. - Z przepisów wyrzuciliśmy wszystko, co można było zinterpretować jako stwierdzenie, że można wziąć sobie czas wolny na modlitwę w czasie pracy - powiedział w rozmowie z portalem TheLocal.se Eric Berntsson, burmistrz miasta i szef lokalnych struktur Szwedzkich Demokratów.

- Zarówno my, jak i Moderaci (Umiarkowana Partia Koalicyjna - red.) i Chrześcijańscy Demokraci uważaliśmy, że przepisy powinny być bardziej precyzyjne - dodał.

Burmistrz tłumaczył, że uchwała nie różni się w praktyce od przepisów, które zakazują pracownikom wyjścia na papierosa w czasie pracy, poza oficjalnymi przerwami na odpoczynek. Podkreślił też, że nowe zasady obowiązują wszystkich, niezależnie od wyznania. - Dotyczy to również chrześcijan. Uogólniliśmy to. Przepisy obejmują wszystkie religie - powiedział.

Według gazety "Kristianstadsbladet" gmina stoi na stanowisku, że decyzja rady nie narusza zasady wolności religii, ponieważ obejmuje ona również „prawo do unikania publicznego wyrażania przejawów religii”. Komentatorzy jednak na ogół podchodzą do uchwały krytycznie, uznając ją za formę prześladowań religijnych. Według nich, chodzi o ograniczenie praw muzułmanów, modlących się pięć razy dziennie.

„Bromölla zabrania konkretnej praktyki religijnej związanej z konkretną grupą” - argumentował Anders Lindberg w gazecie „Aftonbladet”. „To trochę tak, jak zakazać hidżabu lub jarmułki, a potem powiedzieć, że dotyczy to chrześcijan, muzułmanów i żydów dokładnie w ten sam sposób” - zauważył.