16-tonowy pojazd został ustawiony na wzmocnionym dachu garażu, na prowizorycznych szynach, przy pomocy specjalnych ciężkich dźwigów.
W rodzinie właściciela pojawił się jednak spór o to, do czego tramwaj ma służyć. Mężczyzna chce wykorzystać pojazd jako pomieszczenie dla swojego klubu automobilowego. Tymczasem jego żona nalega, by w tramwaju zorganizować kawiarnię.
Luděk Bohuňovský mówi, że renowacja starych pojazdów to jedna z jego pasji. Tramwaj odkupił od przedsiębiorstwa transportowego w Ołomuńcu. - Firma dosłownie zmusiła nas, byśmy go wykupili. W przeciwnym razie skończyłby na złomowisku - powiedział w rozmowie z portalem iDNES.cz.
Niezwykła instalacja, którą trzeba będzie jeszcze wyremontować, już teraz wzbudza wielkie zainteresowanie mieszkańców. - Jak dotąd pozytywne reakcje wyraźnie przeważają. Ludzie śmieją się, że Igława na powrót jest miastem, które ma tramwaj - powiedział szczęśliwy właściciel. W 50-tysięcznej Igławie system komunikacji tramwajowej istniał w latach 1909-1948, przy czym mówiąc o "systemie" trzeba zaznaczyć, że była to jedna linia, długa na 2,7 km.