Mężczyzna miał nie odpowiedzieć na wezwanie strażników budynku, którzy kazali mu się zatrzymać. Wtedy otworzono do niego ogień.

Hamadani dodał, że intruz został raniony - po czym aresztowano go. Obecnie jest przesłuchiwany.

W Iranie pod koniec 2017 roku doszło do fali protestów, które początkowo miały charakter ekonomiczny, ale po pewnym czasie na demonstracjach zaczęły pojawiać się hasła polityczne. Protestujący domagali się dymisji obecnych władz a także zakończenia rządów ajatollahów - duchowych przywódców kraju.

USA poparły protesty - Donald Trump pisał o Irańczykach, którzy podnoszą głowę domagając się wolności. Iran uznał to za ingerencję w swoje wewnętrzne sprawy.

Łącznie w czasie demonstracji zginęło ponad 20 osób.