Mężczyzna, który przechodził przez kontrolę bagażu, został poproszony przez obsługę lotniska, by wyjął z torby swojego laptopa, ponieważ ze względów bezpieczeństwa miał on być sprawdzony.
Nie chcąc tego zrobić Austriak zażartował, że wolałby tego nie robić, ponieważ w torbie ma trzy bomby.
Mężczyzna został natychmiast odseparowany od innych pasażerów, jego bagaż został zabrany, a obsługa wezwała funkcjonariuszy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotniska.
Po dokładnym przeszukaniu mężczyzny okazało się, że nie przenosi on żadnych ładunków wybuchowych. 35-latek nie mógł jednak kontynuować podróży i został zabrany przez policję.
Austriacy wzmocnili ochronę lotnisk po zamachu na lotnisku Zaventem w Brukseli.