Nowy komendant główny policji inspektor Zbigniew Maj, który objął stanowisko w zeszłym tygodniu, zamierza przeprofilować działalność formacji. Część zlikwidowanych komisariatów ma zostać przywrócona, policjanci zza biurek mają trafić do patroli. Komenda Główna ma zostać odchudzona, a funkcjonariusze mają się skupić na aktualnej mapie zagrożeń – między innymi przestępczości zorganizowanej.
Przebudować służbę
Komendant główny jeszcze publicznie nie ujawnił swych planów. Wiadomo, że Zbigniew Maj będzie realizował obietnice PiS – przynajmniej te, do których jest przekonany.
– Odtworzymy część zlikwidowanych komisariatów tam, gdzie są one potrzebne. Sporządzimy mapę zagrożeń, by dostosować rozmieszczenie jednostek policji do zagrożenia przestępczością – mówił niedawno „Rzeczpospolitej" Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialny za służby mundurowe.
Innym celem jest wyciągnięcie policjantów zza biurek i doprowadzenie do większej liczby patroli na ulicach.
Nowy szef policji będzie musiał też zmierzyć się z coraz bardziej wyrafinowaną przestępczością gospodarczą – i to zapewne będzie jeden z jego priorytetów.