Sędzia Anna Bator-Ciesielska dwukrotnie odmówiła wspólnego orzekania z sędzią Przemysławem Radzikiem, który według doniesień medialnych miał należeć do grupy "Kasta", szkalującej innych sędziów. W połowie września podjęła podobną decyzję, gdy miała orzekać z innym wymienianym w tym kontekście sędzią, Michałem Lasotą.
- Nie chcę orzekać z sędzią, wobec którego są poważne zarzuty, że brał udział w akcji szkalowania sędziów - mówiła "Rzeczpospolitej" sędzia Anna Bator - Ciesielska.
Czytaj więcej na ten temat:
To właśnie między innymi tych odmów dotyczy postępowanie dyscyplinarne wszczęte przez sędziego Piotra Schaba. Jego zdaniem, w ten sposób sędzia dopuściła się "bezprawnej, sprzecznej z przepisami Prawa o ustroju sądów powszechnych, ingerencji w skład orzekający powołany do rozpoznania sprawy".
Kolejne zarzuty dotyczą dwóch decyzji sędzi Bator-Ciesielskiej, która zdaniem Rzecznika Dyscyplinarnego, bezprawnie z pominięciem pozostałych, dwóch członków składu orzekającego, wydała postanowienia o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniami prejudycjalnymi.
Piąty zarzut dotyczy z kolei wypowiedzi medialnych sędzi Bator-Ciesielskiej, w których "podważyła status dwóch ustalonych sędziów i ich uprawnienia do pełnienia urzędu sędziego, a także ich niezawisłość i niezależność, a nadto zakwestionowała sposób realizacji kompetencji przez wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie".
Rzecznik wskazał, iż w związku z tym, że trzy z pięciu zarzucanych sędzi czynów wypełniają znamiona przestępstwa nadużycia władzy, to sądem właściwym do rozpoznania będzie Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.