Niepewna uchwała w sprawie Dudzicza

Członkowie KRS są podzieleni w sprawie swojego kolegi. Większość nie chce oficjalnie zabierać głosu.

Aktualizacja: 23.09.2019 09:09 Publikacja: 23.09.2019 08:09

KRS

KRS

Foto: YouTube

Na zakończonym w piątek posiedzeniu KRS miała zapaść uchwała w sprawie sędziego Jarosława Dudzicza i jego antysemickich wpisów. Sędzia miał pod pseudonimem pisać w internecie o Żydach m.in. jako o „podłym, parszywym narodzie". Kilka dni wcześniej Dudzicz złożył wyjaśnienia, a jego sprawa trafiła do Komisji Etyki w KRS. W piątek jej przewodniczący, sędzia Jędrzej Kondek zaproponował treść uchwały w całej sprawie do przyjęcia przez Radę. Najogólniej mówiąc, KRS miała w niej potępić antysemityzm. Niby niewinna w treści uchwała, w której nawet nie padało nazwisko sędziego Dudzicza, wywołała prawdziwą burzę.

– Reagowanie na to, co wypisują nieprzychylne nam media, to przykładanie ręki do ataków na naszego kolegę – grzmiała poseł Krystyna Pawłowicz.

– Uchwała tej treści jest oczywistą oczywistością. To jasne, że potępiamy mowę nienawiści – uważała sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Czytaj także: KRS nie przyjęła uchwały ws. antysemickich wpisów sędziego Dudzicza

Uchwały bronił sędzia Kondek:

– Uważam, że jest potrzebna, bo niepodjęcie uchwały to także zabranie głosu w całej tej sprawie.

Większość członków KRS nie chciała przyjęcia ogólnej uchwały. Padały jednak głosy, że jeśli okaże się, iż to Jarosław Dudzicz stał za bulwersującymi wpisami, wówczas Rada podejmie stosowne działania. Jakie – nie mówiono.

Ostatecznie sędzia Maciej Nawacki, widząc, że temperatura dyskusji staje się coraz gorętsza, złożył wniosek o zamknięcie dyskusji i odroczenie decyzji w sprawie uchwały do czasu, kiedy z Prokuratury Krajowej wpłyną informacje na temat sprawy. Wniosek głosowano dwukrotnie, bo Rada miała problem z kworum, ale ostatecznie go przyjęto.

W sprawie głos zabrał też Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. W piśmie do szefa Rady oczekuje stanowczego potępienia antysemickich wpisów. Rzecznik jest też krytyczny wobec dotychczasowych działań instytucji państwa w tej sprawie. Dlatego w piśmie do szefa KRS Leszka Mazura pyta, jak to możliwe, że w kraju doświadczonym przez Holokaust organom państwa aż cztery lata zajmuje wyjaśnienie sprawy – szczególnie gdy autorem antysemickich wpisów jest sędzia, i to członek KRS.

Bodnar zarzuca śledczym opieszałość, która może podważać zaufanie do państwa. Podkreśla też, że wpis Dudzicza może być przestępstwem umyślnym znieważenia z powodu przynależności narodowej, za które grozi więzienie.

Na zakończonym w piątek posiedzeniu KRS miała zapaść uchwała w sprawie sędziego Jarosława Dudzicza i jego antysemickich wpisów. Sędzia miał pod pseudonimem pisać w internecie o Żydach m.in. jako o „podłym, parszywym narodzie". Kilka dni wcześniej Dudzicz złożył wyjaśnienia, a jego sprawa trafiła do Komisji Etyki w KRS. W piątek jej przewodniczący, sędzia Jędrzej Kondek zaproponował treść uchwały w całej sprawie do przyjęcia przez Radę. Najogólniej mówiąc, KRS miała w niej potępić antysemityzm. Niby niewinna w treści uchwała, w której nawet nie padało nazwisko sędziego Dudzicza, wywołała prawdziwą burzę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara