Hulajnoga elektryczna w ujęciu karnoprawnym

Powszechność niebezpiecznego zjawiska poruszania się na hulajnogach elektrycznych po chodnikach ze znaczną prędkością w stosunku do poruszania się na tych samych chodnikach pieszych, których reakcje na gwałtownie zbliżających się często ciężkich i w dużej części metalowych pojazdów zazwyczaj nie są tak sprawni, wymaga oceny tego zjawiska również w szeroko pojętym ujęciu karnoprawnym.

Aktualizacja: 04.08.2019 19:33 Publikacja: 04.08.2019 16:46

Hulajnoga elektryczna w ujęciu karnoprawnym

Foto: AdobeStock

Pojęcia hulajnogi elektrycznej nie precyzuje ani ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1600 z późn. zm.), ani ustawa z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 821 z późn. zm.). W pierwszym z aktów prawnych znajdziemy tylko pojęcia pojazdu, pojazdu określonego rodzaju, pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu, uzbrojonego pojazdu mechanicznego, wojskowego pojazdu mechanicznego. W drugim: pojazdu, pojazdu mechanicznego, pojazdu innego niż rower, innego pojazdu niż pojazd mechaniczny, pojazdu szynowego, pojazdu samochodowego, pojazdu uprzywilejowanego, pojazdu silnikowego, zaprzęgowego, motoroweru oraz wskazanie na różne rodzaje pojazdów, których jednak ustawodawca nie zdefiniował.

Czytaj także: Hulajnoga elektryczna w ujęciu cywilnoprawnym

Pomocne przy ocenie „statusu" hulajnogi elektrycznej jest bogate orzecznictwo dotyczące pojazdu mechanicznego. Jak stwierdzono w uchwale Izby Karnej Sądu Najwyższego z 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym w rozumieniu przepisów – ówczesnego – kodeksu karnego jest każdy pojazd drogowy czy szynowy napędzany silnikiem, jak również maszyna samobieżna i motorower (pkt 5 wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawach o przestępstwa drogowe, OSNKW 1975, nr 3 – 4, poz. 33). Odnosząc się do pojęcia roweru zauważono, że nie jest on pojazdem mechanicznym w rozumieniu ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Wprawdzie ustawa nie operuje również pojęciem „pojazd mechaniczny", jednak w orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że do tego rodzaju pojazdów zalicza się każdy wprawiany w ruch za pomocą silnika stanowiącego jego integralną część, a rower to pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej, a więc nie pojazd mechaniczny (wyrok SN z 23 maja 2007 r., V KK 92/07, OSNwSK 2007, nr 1, poz. 1155). Dla pojęcia roweru istotne są wszystkie jego normalne charakterystyczne cechy budowy, umożliwiające jego zwykłą eksploatację jako roweru (wyrok SN z 26 czerwca 2007 r., II KK 98/07, LEX nr 280737), a znacznie inne są cechy hulajnogi elektrycznej, która nie ma pomocniczego napędu elektrycznego uruchamianego naciskiem na pedały, a której podstawowym napędem jest silnik elektryczny, ponadto niektóre z nich mogą rozwinąć prędkość powyżej 25 km/h, inny też jest sposób manewrowania i utrzymania równowagi.

Jak stwierdził z kolei Sąd Rejonowy Lublin-Zachód, ustawa z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (aktualny tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1990 z późn. zm.) nie wypowiada się wprost co do poruszania się hulajnogą elektryczną. Niemniej to, że ustawodawca w tym akcie prawnym nie mówi wprost o hulajnodze elektrycznej, nie oznacza, iż z pozostałych norm tej ustawy nie można wyciągnąć wniosków co do charakteru tego przedmiotu i sposobu poruszania się po drogach publicznych. Z pewnością hulajnogi elektrycznej nie można traktować jako pieszego, tj. osoby znajdującej się poza pojazdem na drodze i niewykonującej na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami, w tym osoby prowadzącej, ciągnącej lub pchającej rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osoby poruszającej się w wózku inwalidzkim, a także osoby w wieku do 10 lat kierującej rowerem pod opieką osoby dorosłej (art. 2 pkt 18 prawa o ruchu drogowym). Jadący hulajnogą elektryczną nie jest również kierującym rowerem, bo rowerem jest pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej, który może również być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczym napędem elektrycznym zasilany prądem o napięciu do 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h (art. 2 pkt 47 prawa o ruchu drogowym), skoro moc silnika przedmiotowej hulajnogi wynosiła 500 W. W związku z powyższym hulajnoga elektryczna – taka jak pokrzywdzonego – może być traktowana jedynie jako motorower, tj. w świetle art. 2 ust. 46 prawa o ruchu drogowym pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm sześc. lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h (wyrok Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie z 20 grudnia 2016 r., III K 302/15, LEX nr 2212977). Bez znaczenia dla zaliczenia do kategorii pojazdów mechanicznych pozostają także konkretne właściwości poszczególnych motorowerów czy skuterów (wyrok SN z 12 stycznia 2011 r., IV KK 341/10, LEX nr 688704).

PŁ. Goździaszek doszedł np. do wniosku, że „Nie jest trafne wskazywanie obecnie na lukę prawną odnośnie elektrycznych hulajnóg. O luce można byłoby mówić, gdyby upowszechniła się taka interpretacja obecnych uregulowań prawa o ruchu drogowym, że elektryczne hulajnogi w ogóle nie są dopuszczalne na drogach, w tym chodnikach. W aktualnym stanie prawnym jadący na elektrycznej hulajnodze jest pieszym, a precyzyjnie ujmując – biegnącym pieszym, stąd ma takie prawa, ale i obowiązki jak pieszy. Nie jest zatem uczestnikiem ruchu drogowego wyłączonym spod regulacji ustawy" (Ł. Goździaszek, „Elektryczna hulajnoga a obowiązujące prawo", https://legalis.pl/elektryczna-hulajnoga-a-obowiazujace-prawo/, dostęp 23 lipca 2019 r.).

Należy się zgodzić, że nie ma tutaj luki prawnej, jednak prawo o ruchu drogowym nie posługuje się pojęciem „biegnącego pieszego", ale pojęciem „pieszego", który jest – jak to zasadnie dostrzegł Sąd Rejonowy Lublin-Zachód – osobą znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami, a także osobą prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobą poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobą w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej (art. 2 pkt 18 ustawy – Prawo o ruchu drogowym). Hulajnoga elektryczna wpisuje się z kolei w pojęcie motoroweru, który jest – jak również słusznie zauważył wskazany sąd pierwszej instancji – pojazdem dwu- lub trójkołowym zaopatrzonym w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm sześc. lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h. Poza prostym zabiegiem interpretacji przy pomocy wykładni literalnej, przy której znaczenie ma rodzaj silnika, należy również zwrócić uwagę na względy funkcjonalne i celowościowe, w szczególności zważając na to, kto jest najsłabszym uczestnikiem ruchu drogowego i w jaki sposób należy realizować cel tej ustawy w postaci zapewnienia bezpieczeństwa.

Skoro za pieszego uważa się m.in. osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, a ten sposób wprowadzania w ruch m. in. motoroweru, będącego nadal pojazdem zaopatrzonym w mniejszy, a ściśle określony silnik, nakazuje ów „zespół osoby i pojazdu" traktować jako pieszego, to również podczas pchania, ciągnięcia czy jednocześnie prowadzenia pojazdu zaopatrzonego w mniejszy i ściśle określony silnik, tj. hulajnogi elektrycznej, będziemy mieli do czynienia z pieszym, ale już czym innym będzie używanie hulajnogi elektrycznej wprawianej w ruch takim silnikiem. Należy oczywiście wspomnieć o pojęciu pojazdu jako środka transportu przeznaczonego do poruszania się po drodze oraz maszyny lub urządzenia do tego przystosowanego (art. 2 pkt 31 prawa o ruchu drogowym), co ogólnie charakteryzuje pojazd, a także o pojęciu pojazdu silnikowego, będącego pojazdem wyposażonym w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego (art. 2 pkt 32 prawa o ruchu drogowym). Odczytując to łącznie z pojęciem motoroweru, wskazuje, że hulajnogę elektryczną jako pojazd zaopatrzony w mniejszy silnik, ale o ściśle określonych, a wyżej wspomnianych parametrach, należy w obecnym stanie prawnym ze względów językowych i funkcjonalnych traktować jako motorower.

Pojęcia hulajnogi elektrycznej nie precyzuje ani ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1600 z późn. zm.), ani ustawa z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 821 z późn. zm.). W pierwszym z aktów prawnych znajdziemy tylko pojęcia pojazdu, pojazdu określonego rodzaju, pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu, uzbrojonego pojazdu mechanicznego, wojskowego pojazdu mechanicznego. W drugim: pojazdu, pojazdu mechanicznego, pojazdu innego niż rower, innego pojazdu niż pojazd mechaniczny, pojazdu szynowego, pojazdu samochodowego, pojazdu uprzywilejowanego, pojazdu silnikowego, zaprzęgowego, motoroweru oraz wskazanie na różne rodzaje pojazdów, których jednak ustawodawca nie zdefiniował.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara