Kolejne zmiany w Prawie o ustroju sądów powszechnych: asesora powoła prezydent, a nie minister

Projekt PiS jest ukłonem w stronę Komisji Europejskiej. Sędziowie mówią, że to za mało.

Aktualizacja: 04.05.2018 22:02 Publikacja: 04.05.2018 18:41

Kolejne zmiany w Prawie o ustroju sądów powszechnych: asesora powoła prezydent, a nie minister

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

To prezydent, a nie minister sprawiedliwości będzie ostatnim ogniwem procedury i to jego kompetencją będzie oficjalne powołanie asesorów sądowych – tak przewiduje najnowszy projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych, który właśnie trafił do Sejmu. Przygotowali go posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Powód? Komisja Europejska i dialog, jaki prowadzi z nią polski rząd.

Głos ma głowa państwa

Dziś asesorów mianuje minister sprawiedliwości. On też odbiera od nich ślubowanie i wyznacza sąd, w którym mają orzekać. Takie rozwiązanie nie podoba się nie tylko Komisji Europejskiej.

Krytykuje je też opozycja.

– To zagrożenie dla niezawisłości sądów, skoro władza wykonawcza powołuje sędziów – twierdzą politycy opozycji. Pomysł, by to prezydent, a nie minister sprawiedliwości powoływał asesorów, nie jest nowy. Pojawiał się w Sejmie już kilka razy, ale w ostatecznym głosowaniu prezydent (głosami PiS) przegrywał z ministrem. Teraz ma być inaczej.

– Na etapie prac legislacyjnych zdarzają się pewne niedoskonałości, które teraz należy naprawić. Robiliśmy już wcześniej podejście do takiego rozwiązania, ale wówczas się nie udało – tak poseł PiS Marek Ast z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka tłumaczy „Rzeczpospolitej" nowelizację ustawy, która jeszcze nawet nie zdążyła wejść w życie.

Do poprawki

Co przewiduje projekt? Asesorów mianuje prezydent. Zrobi to na czas nieokreślony i na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Asesor, zanim będzie mógł zostać sędzią, ma orzekać co najmniej cztery lata. W nowej procedurze zmianie ulegnie też rola dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Ten przedstawi listę aplikantów po zdanym egzaminie sędziowskim (z wybranymi przez nich sądami do orzekania) Krajowej Radzie Sądownictwa, która będzie mieć dwa miesiące na ewentualny sprzeciw. Jeśli tego nie zrobi, wyśle listę do prezydenta z wnioskiem o mianowanie na stanowisko asesora. Każdą decyzję Rada uzasadni.

Czy nowe przepisy podobają się sędziom? Po pierwszych nominacjach asesorskich, we wrześniu 2017 r., Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, mówił: ministrowi chodziło o to, by stworzyć etaty obsadzone osobami, których być albo nie być zależeć będzie od ministra. Zastrzegał, że taka zasada jest dla sędziów nie do przyjęcia. Podobnie jak fakt zwolnienia absolwentów szkoły z konkursów.

Z dużą ostrożnością ocenia najnowsze propozycje sędzia Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis.

– Fakt, że na urząd asesora będzie powoływał prezydent, jest dobrym rozwiązaniem – mówi. Ale to jedyne, jej zdaniem, dobre rozwiązanie.

Dlaczego?

– Dopóki w procedurze powołania na urząd będzie brała udział nowa KRS, to każda jej decyzja dotknięta będzie z miejsca wadą prawną. Bo Rada jest niekonstytucyjna – tłumaczy sędzia Morawiec. I dodaje, że nie da się naprawić tak licznych błędów, wprowadzając małą zmianę.

Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej SN i były przewodniczący KRS, nie ma wątpliwości, że zmiana idzie w dobrym kierunku.

– To powrót do rozwiązań sprzed reformy PiS i pewna gwarancja niezawisłości asesorów – mówi „Rzeczpospolitej", choć przyznaje, że to zmiana połowiczna i niewiele złego naprawia.

– Nabór na urząd asesora powinien przebiegać tak jak na urząd sędziego – tłumaczy. I wylicza standardowe etapy oficjalnej procedury: obwieszczenie o wolnym stanowisku asesora, udział w konkursie na urząd, a dopiero potem powołania dla najlepszych.

Skąd się wzięli

Aplikacja w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury to to od roku główna droga dochodzenia do zawodu sędziego. Jej najlepsi absolwenci po zdanym egzaminie zawodowym mogą liczyć na pewny etat: najpierw asesora, potem sędziego.

Asesorzy pełnią w sądach rejonowych obowiązki sędziego, z wyjątkiem: stosowania tymczasowego aresztowania, a także rozpoznawania zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia oraz postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia. Nie rozstrzygają też spraw z obszaru prawa rodzinnego i opiekuńczego.

Etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem

To prezydent, a nie minister sprawiedliwości będzie ostatnim ogniwem procedury i to jego kompetencją będzie oficjalne powołanie asesorów sądowych – tak przewiduje najnowszy projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych, który właśnie trafił do Sejmu. Przygotowali go posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Powód? Komisja Europejska i dialog, jaki prowadzi z nią polski rząd.

Głos ma głowa państwa

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara