- Spór o Trybunał to sytuacja kryzysu konstytucyjnego. Mamy rozłam w trójpodziale władzy, który wynika z braku współdziałania.
- Konstytucja może stworzyć taki system działania w kryzysie, który przewiduje, że sądy będą akceptować wyroki TK, ale to przejaw akomodacji do patologii.
- Spór jest częścią państwa demokratycznego i trójpodział nawet zakłada takie różnice. Jednak mają pozostawać w równowadze.
- Stworzono ustawę naprawcza, która nie podlega kontroli TK, kreując przy tym standard kontroli. Ustawa musi być skontrolowana przez TK. Ze sztuczek prawnych nie można tworzyć prawa.
- Jeśli zafundowaliśmy sobie kontrolę konstytucyjności, to nie możemy od tego odejść. To w poprzednim ustroju Sejm miał ostatnie słowo.