Można odnieść wrażenie, że zarzucanie wad i błędów wymiarowi sprawiedliwości jest niewyczerpanym zasobem, który pomaga zapełniać łamy mediów papierowych i internetowych. Wśród wielu zarzutów powraca „nadmierny formalizm" w postępowaniach sądowych. Przywołują go zgodnie wszyscy krytycy – od dziennikarzy przez praktyków po przedstawicieli nauki. Popularność tego zarzutu może wprawić w przygnębienie. Dlaczego ustawodawca wprowadził do porządku prawnego tak złe rozwiązania? Dlaczego wciąż obowiązują? Czemu nie podejmuje się trudu odpowiednich zmian, aby uwolnić wymiar sprawiedliwości od wspomnianych wad dla dobra obywateli oraz państwa?
Łatwiej stawiać zarzuty, niż oferować rozwiązania, a zwłaszcza wprowadzać je w życie. Zapewne dlatego zarzuty „nadmiernego formalizmu" pozostają zazwyczaj na poziomie hasłowym, bez odpowiedniego objaśnienia czy przykładu wraz z uzasadnieniem, a także propozycji przeciwdziałania. Wypada więc, nie poprzestając na zarzutach, przedstawić rzeczowe argumenty. Odczuwa się ich niedosyt w debacie publicznej, proponuję więc nieśmiało rozważyć pokrótce następujące kwestie: a) czym jest formalizm w ogólności, b) na czym polega formalizm sądowy i dokładnie czym się przejawia, c) jakie są w ogólności skutki formalizmu w postępowaniu sądowym, d) gdzie i w jaki sposób z powodu formalizmu trzeba znowelizować przepisy.
Czym jest formalizm?
Formalizm jako pojęcie uniwersalne tak zostało objaśnione w „Słowniku języka polskiego" PWN (pwn.pl/sjp/formalizm):
1. przywiązywanie nadmiernej wagi do przepisów i zewnętrznych form działania,
2. stanowisko w filozofii, nauce i sztuce, według którego forma jest czynnikiem decydującym o wartościach poznawczych, etycznych i estetycznych.